Spytaliśmy mieszkańców Nowej Soli, czy jeszcze są w lasach grzyby z lichą nadzieją, na pozytywną odpowiedź. Sami byliśmy i widzieliśmy, że tylko muchomorów nie brakuje. A tymczasem okazało się, że nowosolanie to prawdziwi szczęściarze, w okolicy miasta znaleźli mnóstwo pięknych grzybków.
Zajrzyjcie do tych koszyków. Ale będzie sosów, uszek z grzybami, marynowanych grzybków w słoikach... Pewnie i zupa grzybowa w niejednym domu zapachnie.
Sowy w lasach
Sowy, czyli kanie czubajki są bardzo popularne. W panierce wyglądają jak schabowe, a smakują podobno lepiej. Ale z tymi grzybami trzeba bardzo uważać i naprawdę mieć pewność, że to sowy, a nie muchomory sromotnikowe, czy cytrynowe.
- Po pierwsze zbierając sowy, nie wycinajmy ich, ale wykręcajmy. Wówczas zobaczymy, czy grzyb wyrasta z klasycznej bulwki, jak sowa, czy jakby z tworu przypominającego pęknięte jajo - radził na łamach gazety Lubuskiej Jacek Piszczek, mykolog z Zielonej Góry. - Po drugie na obu tych grzybach pozostaje osłona blaszek, która później przypomina pierścień wokół trzonu. Na sowie daje się on swobodnie przesuwać, w przypadku muchomorów jest przyrośnięty.
O czym należy pamiętać idąc na grzyby?
Źródło: xnews.pl
Polub nas na fb
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?