Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filozofia dziury

Jakub Nowak
Jakub Nowak
(fot. sxc.hu)
(fot. sxc.hu) Ilustracja Redakcji MM
W Nowej Soli możliwe jest zorganizowanie zimowych igrzysk olimpijskich! Do takiego wniosku doszedłem wspólnie ze znajomym, kiedy przejeżdżaliśmy ostatnio ul. Wrocławską.

W życiu jeszcze nie widziałem tylu niesamowitych slalomów i innych potrójnych axeli w wykonaniu nowosolskich kierowców, którzy robią co mogą, aby uratować swoje zawieszenie pośród bezliku dziur, jaki się tam znajduje.
Mało tego, śmiało mogę stwierdzić, że jest ich tak dużo, że prawie ich... nie ma. Powaga. Bo, jeśli tak, za przeproszeniem, wgłębimy się w dziurę, tak bardziej filozoficznie, to zauważymy, że żeby mogła takowa zaistnieć, to musi być jakaś główna forma. A przejeżdżając przez Wrocławską coraz trudniej odgadnąć, co jest dziurą, a co właściwą drogą...
Znajomy ujął temat bardzo dyplomatycznie mówiąc, że tu gdzie właśnie jedziemy „znajduje się wiele różnokształtnych luk ukazujących brak pełnego jestestwa nawierzchni". Nie wiem, czy cytuję dobrze, bo akurat rzucałem pod nosem różnymi: „kur...", „ja pierd...", „ch..., ch..., ch..." itd...

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Filozofia dziury - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto