Dwór w Studzieńcu w jesiennym słońcu. Tego miejsca pilnuje drewniany stwór. Zobacz zdjęcia Łukasza Wojtasika

Jadąc od strony Kożuchowa do Zielonej Góry chyba każdy zerka na stan dworu w Studzieńcu. Miejsce za drzewami zawsze wygląda tajemniczo, ale jesienią dostaje dodatkowego uroku. Można powiedzieć, że w jesiennym słońcu to miejsce w powiecie nowosolskim wygląda pięknie, chociaż od dawna jest to ruina. Ostatnio zatrzymał się tam na chwilę nowosolanin Łukasz Wojtasik.

[g][/g]

Z portalu Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków dowiadujemy sie, że pierwsza wzmianka o wsi ojawiła się w 1255 roku, kiedy to książę głogowski Konrad I po­darował Studzieniec kolegiacie głogowskiej. Następnie wieś należała do rodu von Glaubitz, a od roku 1499 do Hansa von Liedlau, który to prawdopodobnie ok. 1501 roku sprze­dał majątek rodzinie von Dyhrren.

- W roku 1782 panem majątku zostaje Karl Siegmund von Knobelsdorff i jemu przypisuje się wzniesienie zacho­wanego do dnia dzisiejszego dworu. Budowla miała charakter reprezentacyjny i utrzyma­na była w stylu architektury późnego baroku - pisze Elżbieta Górowska w książce "Zamki, dwory i pałace województwa lubuskiego".

Na przełomie XVIII i XIX wieku powstał staw i park wokół dworu.

CZYTAJ TEŻ:

• Cmentarze w Nowej Soli. Kliknij "nawiguj do grobu". Wyszukiwarka poprowadzi za rękę. Jeszcze podpowie, czyja jest dziś rocznica śmierci

ZOBACZ WIDEO: Zielona Góra. Kożuchów. Jankowa Żagańska. Lubsko. Te wieże podnoszą ciśnienie nie tylko historykom. Są piękne