Raz jeszcze śmieci. Tym razem na nowej drodze za szpitalem, na wysokości ogrodów działkowych. Znajduje się tam przystanek autobusowy i taki bałagan trwa tam od kilku ładnych dni.
Ale, dla równowagi - wjeżdżając dzisiaj do miasta od strony wiaduktu nad S3, tego za szpitalem, natknąłem się na Pana, który niósł trzy torby foliowe, pełne śmieci. Czwartą, kończył napełniać. Zatrzymałem się, bo to niecodzienny widok, żeby ktoś zbierał śmieci w lesie. Zazwyczaj jest zupełnie odwrotnie. Na moje pytanie, czy zbiera z własnej inicjatywy, odparł, że tak. Po wymianie kilku zdań dowiedziałem się, że ten Człowiek miał kiedyś psa i spacerując wtedy z psem po lesie, doszedł do wniosku, iż takie bezużyteczne spacery są trochę stratą czasu. Doszedł zatem do wniosku, że połączy przyjemne z pożytecznym.
Pan ten nie zgodził się na to, żebym zrobił zdjęcie, nie wyraził też zgody na podanie nazwiska. A szkoda.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?