41. rocznica ogłoszenia stanu wojennego. Modlitwa w Nowej Soli
W Nowej Soli modlitwa w intencji walczących o wolność Ojczyzny oraz za poległych w czasach komunizmu odbędzie się w kościele pw. św. Antoniego. Początek o godz. 18.30.
O mszy w tym kościele poinformowały swoich parafian także inne nowosolskie kościoły.
Archiwalne zdjęcia. "Wiedziałem, że to skarby"
Wracamy do zdjęć zrobionych 13 grudnia 1981 roku w Nowej Soli. Przypomnijmy, w maju 2020 roku na facebookowej grupie Nowa Sól wczoraj można było zobaczyć zdjęcia z tego czasu, które udostępnił mieszkaniec.
- 13 grudnia 1981, godzina chyba koło 9 rano, ul. Zielonogórska i Okrzei - opisał zdjęcia. Autor przyznał, że wszystkie zdjęcia wykonał osobiście z ukrycia domu kolegi z klasy, a dwa z bramy domu na przeciwko ul. Leśnej.
- Adrenalinka była, oj była - przyznał.
Dr Tomasz Andrzejewski, Dyrektor Muzeum Miejskiego w Nowej Soli, jak tylko zobaczył te zdjęcia, od razu skomentował, że to: "Cenny materiał archiwalny".
- Jak tylko zobaczyłem negatywy, wiedziałem, że to skarby - przyznał Marek Grzelka, który prowadzi grupę na Facebooku.
Nowosolanie pamiętają. Czołgi na ulicach Nowej Soli
- Pamiętam, w ten dzień rano telewizor nie działał. Dopiero później przemawiał Jaruzelski i ogłosił stan wojenny. Na Kościuszki też jechały czołgi - przypomniała pani Elżbieta.
- Widziałem ich koło bramy Dozametu jak jechali, ja z kumplem zjeżdżaliśmy akurat na sankach z górki w parku obok hali sportowej, bo nie było Teleranka - skomentował zdjęcia pan Adam.
Śnieżną niedzielę pamięta też pani Arleta. - Po jeszcze nie oddanym do użytku wiadukcie jeździły czołgi! Zima była sroga, a i tak dzieci miały frajdę - napisała. Pan Maciej mieszkał przy ul. Zjednoczenia i z balkonu obserwował, co się dzieje.
- Do dzisiaj brzmi mi w uszach warkot czołgów i innych samochodów pancernych, które jechały przez miasto. Oby to już nigdy się nie powtórzyło - podkreśliła pani Sławomira.
Pani Beata też pamięta tę niedzielę. - Czołgów nie widziałam, ale atmosfera, która zapanowała, do dziś wywołuje gęsią skórkę na plecach - przyznała.
- Doskonale to pamiętam, w tej chwili przeszedł mnie dreszcz. Pamiętam jak szłam ulicą z dziećmi, jedno w wózku, drugie obok. Płakałam jak dziecko i powtarzałam w kółko "co z nami będzie". Kto tego nie przeżył, nie zrozumie - napisała pani Elżbieta.
Pan Wojciech z bratem zdziwili się, że nie ma Teleranka. Myśleli, że telewizor się zepsuł. - W domu, pamiętam, w kuchni zaczęły w trząść się szklanki. Wybiegliśmy z bratem w stronę ulicy Małej i zobaczyliśmy ten obrazek z fotografii. Czołgi - opisał.
Bierzmowanie w kościele Michała. Biskup się spóźnił
Tej samej niedzieli grupa nastolatków miała bierzmowanie w kościele pw. św. Michała Archanioła. - Tego dnia miałam bierzmowanie w kościele św. Michała Archanioła. Biskup sporo się spóźnił. Dziwne, że w ogóle dojechał - wspominała pani Małgorzata.
- Biskup się spóźnił, szybko odprawił. Nastroje były kiepskie - dodał pan Dariusz, który też wtedy miał bierzmowanie.
Źródło: Grupa na Facebooku Nowa Sól wczoraj.
Polub nas na fb
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?