Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Była okazja wejść do prywatnego zamku w Broniszowie. Kolejny taki dzień nastąpi w lipcu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Eliza Gniewek-Juszczak
Zamek należał m.in. do rodu Kottwitzów
Zamek należał m.in. do rodu Kottwitzów Eliza Gniewek-Juszczak
Schody, które mają kilkaset lat, zawieszone niemal w powietrzu, renesansowe zdobienia na sufitach i duch historii, którą zatrzymali tutaj dawni właściciele. To zamek w Broniszowie. Ma być tutaj dom pracy twórczej. Najważniejsze prace, konieczne, aby zachować zabytek zostały wykonane.

Dr Cezary Lusiński kupił rezydencję w 2010 roku. – Szukałem takiego obiektu w północnej części Dolnego Śląsku i południowej części Wielkopolski. Nawet bliski byłem kupienia pałacu w Zamysłowie, niedaleko Szlichtyngowej. Ostatecznie kupiłem zamczysko we wsi nie tak daleko od Drzonkowa, gdzie bywałem za młodu jako sportowiec – opowiada właściciel. W ubiegłym roku dyplomata Cezary Lusiński wyprowadził się z Genewy. Dzisiaj mieszka i pracuje w Warszawie, ale zapewnia, że maksymalnie za dziesięć lat sprowadzi się na stałe do Broniszowa. Skąd pomysł na kupno zamku? – W dużej mierze sprawiła to tradycja rodzinna, sięgająca ze strony ojca 350 lat, ze strony mamy z Leszczyńskich prawie 600 lat. W połowie lat 90. miałem już na tyle dużo środków, że mogłem pomyśleć, nie tylko o podstawowych potrzebach życiowych – wspomina pan Cezary.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto