Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Broń atomowa na lotnisku w Szprotawie. Odtajniono satelitarne zdjęcia CIA. Jedna z bomb atomowych była wycelowana w nasz region

Maciej Boryna
Szprotawskie lotnisko było pod ścisłym nadzorem zachodnich wywiadów
Szprotawskie lotnisko było pod ścisłym nadzorem zachodnich wywiadów Z archiwum Macieja Boryny
Dziś atrakcja turystyczna, a niegdyś coś, co mogło przyczynić się do zamiany Szprotawy i okolicy w wieczną pustynię. Przy byłym sowieckim uderzeniowym lotnisku wojskowym w latach 60. ubiegłego wieku zbudowano superbunkier z przeznaczeniem na składowanie broni masowego rażenia – głowic nuklearnych.

Jak już wiemy z odtajnionych dokumentów, ówczesna amerykańska służba wywiadowcza CIA doskonale znała przeznaczenie lotniska i sąsiadujący z nim skład atomowy. Dlatego jedna z bomb atomowych NATO w razie wojny nuklearnej była wycelowana w Szprotawę. Historia niejednokrotnie pokazała, że konflikt nuklearny i III wojna światowa wisiały na włosku.

Szprotawskie lotnisko było pod ścisłym nadzorem zachodnich wywiadów

Broń atomowa na lotnisku w Szprotawie. Odtajniono satelitarn...

Obiekt bardzo specjalny

Bunkier zlokalizowany był na tzw. obiekcie specjalnym. To wygrodzona w szczerym lesie baza, ogrodzona wielokrotnie zasiekami z drutu kolczastego pod wysokim napięciem. Pomiędzy zasiekami pas zaoranej ziemi, patrole z psami i co rusz transzeja z czołgami. Mimo takich intrygujących zabezpieczeń strefa specjalna oficjalnie była magazynem części zamiennych do samolotów, ubojnią, kinem i sauną. Podzielono ją na pięć niezależnych sektorów. Dopiero w piątym znajdował się strategiczny magazyn atomowy.

Z powietrza nie do wypatrzenia, bo bunkier porastał las, a ścianę czołową pomalowano w sosny. Ładunki nuklearne nie należą do stabilnych, stąd ponad halą głowic działała specjalna stacja klimatyzacyjna. Aby dostać się do broni, należało pokonać wiele grodzi, gdzie tylko jedne wrota potrafiły ważyć 25 ton.

Można zwiedzać

Bunkier można zwiedzać w dni robocze w wyznaczonych godzinach. Na bramie wjazdowej do obiektu znajduje się tablica z danymi kontaktowymi do właściciela. I koniecznie należy zabrać ze sobą dobre latarki. Wnętrze bunkra i jego wejście zieją prawdziwą zimnowojenną grozą. Pod bramę można swobodnie podjechać rowerem lub samochodem od strony osiedla Wiechlice-Lotnisko.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto