Bieg Tropem Wilczym. Wydarzenie w Kożuchowie
W województwie lubuskim bieg Tropem Wilczym odbył się w takich miejscowościach, jak: Gorzów Wlkp., Drezdenko, Trzciel, Kożuchów, Smolary Bytnickie i Chlebowo. W kraju to jedenasta edycja, a w Kożuchowie ósma. Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse, dwa kilometry to był dystans symboliczny, ale można było też przebiec sześć kilometrów, to był bieg główny.
Bieg Tropem Wilczym w Kożuchowie. W niedzielę pobiegli miesz...
W województwie lubuskim Bieg Tropem Wilczym odbył się w niedzielę w takich miejscowościach, jak: Gorzów Wlkp., Drezdenko, Trzciel, Smolary Bytnickie, Chlebowo i Kożuchów. W kraju, to jedenasta edycja, a w Kożuchowie ósma. Uczestnicy mieli do wyboru dwa dystanse, dwa lub sześć kilometrów.
Bieg Tropem Wilczym. Biegły też rodziny
Pierwszy raz pobiegli bracia Piotr i Michał Piniarscy z Czerwieńska, którzy trenują piłkę nożną. Wybrali krótszy dystans. – Nadarzyła się akcja. I tata nas namówił. A dziadkowie tutaj mieszkają, to będą nam dopingować tak, jak mama z młodszą siostrą – mówili przed startem. Jeden z nich ma już spore doświadczenie w biegach, ale tym razem wybrał dwa kilometry, bo miał problemy z kostką, więc wolał za bardzo jej nie przemęczać.
– Trochę się stresuję, ale myślę, że dam radę – dodał drugi z braci. Chłopcy pobiegli razem z tatą.
Czwarty raz dla pamięci niezłomnych pobiegła Wanda Gwiazda ze Szprotawy. Za każdym razem wybiera dłuższy dystans. Chętnie bierze udział w biegach patriotycznych i charytatywnych. – Ludzie biorą udział w takich biegach, bo lubią bieganie, ale na pewno też mają świadomość dla kogo biegną – komentuje.
Zobacz poprzednie edycje:
Bieg Tropem wilczym. Fani imprez biegowych
Wszyscy zawodnicy, niezależnie od wybranego dystansu, otrzymali pamiątkowe medale i koszulki. Wszystkie medale kożuchowskiego biegu ma w swojej kolekcji Bogdan Bykowski z Zielonej Góry. Medali za udział w biegach ma zresztą znacznie więcej. Zielonogórzanin bierze udział w wydarzeniach sportowych, które upamiętniają pamięć na przykład bohaterów Powstania Warszawskiego, czy Żołnierzy Wyklętych. Ale też biega, bo bardzo to lubi. Pasja zaczęła się od Biegu Bachusa w 1994 roku. Od tego czasu, jeśli może, to i dwa razy miesiącu bierze udział w takim przedsięwzięciu.
– Wszystko zaczęło się od tego, żeby zdrowie mieć. Miałem za wysokie ciśnienie, a kiedy zacząłem biegać, to unormowało się i schudłem 10 kilogramów. To już jest jak narkotyk, jak nie pobiegam, to czuję że muszę – zdradził nam biegacz.
Panu Bogdanowi dopingowała żona, która zawsze towarzyszy mu w takich startach. Razem pobiegali m.in. ojciec z córką Mariusz z Patrycją Bernad.
– Sporty zawsze lubiliśmy i lubimy. Córka biega, uprawia lekkoatletykę. Zaczęła też tenis ziemny. Dodatkowo biegamy. A cel biegu jest ważny. Jak najbardziej trzeba pamiętać o żołnierzach wyklętych – podkreślił pan Mariusz.
Organizator wydarzenia Ireneusz Pietruczynik przyznał, że pogoda była dla biegaczy dobra, chociaż kibicom było dość chłodno. – Cieszymy się, że coraz więcej ludzi uczestniczy w tym biegu i tradycja staje się coraz dłuższa – podkreślił.
Dodatkiem do biegu była wystawa poświęcona Żołnierzom Wyklętym zorganizowana przez Klub Czarnej Dywizji. Można było skorzystać ze strzelnicy elektronicznej, którą wystawili żołnierze 34 Brygady Kawalerii z Żagania.
Pierwszy pokonał dystans sześciu kilometrów Jakub Wyrzykowski z klubu Astra Nowa Sól.
Czytaj też:
Zobacz też: Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Straż Graniczna reaguje na publikację "Gazety Wyborczej". "Niebezpieczna narracja"
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Oświadczenie Orlenu ws. rzekomego braku paliwa. Koncern odpowiada na ataki
- Unia szykuje się do wielkiej reformy. „Najgorszy możliwy dla Polski scenariusz”