Internetowy wpis aktorki Beaty Kawki pojawił się internecie w środę 21 marca 2024. Aktorka i była kierownik teatru przedstawia w nim kulisy zatrudnienia w Teatrze Miejskim w Lesznie (podległym częściowo miastu, a częściowo marszałkowi) dwóch córek radnej z prezydenckiego kluby radnych PL 18 - Hanny Kotomskiej.
W 2016 roku dwie córki pani Hanki zostały odgórnie "polecone" ówczesnemu dyrektorowi Teatru Miejskiego w Lesznie do prowadzenia kawiarni. Dostały one w owym czasie 20 tys. z pieniędzy podatników na rozruch na dwa lata. Był taki program. Panie były osobnym bytem, nie należały do struktur teatru. Teatr nie chciał się wikłać w usługi gastronomiczne, wszak produkował spektakle, więc oddanie tego miejsca pod wynajem było wybawieniem. Okazało się, że nie do końca... Panie Kotomskie nijak interesu prowadzić nie umiały, oględnie rzecz ujmując - nie szło. Zresztą panie iskry bożej do tego biznesu nie wykazywały, często "bar', jak nazywaliśmy to miejsce, był po prostu nieczynny. Po dwóch latach mocno nieudanej współpracy nastąpiła ostateczna klęska. Ale panie były nie do ruszenia – pisze Beata Kawka w swoim poście w social mediach.
Zdaniem B. Kawki w lutym 2019 roku zmieniono statut teatru, by jak pisze ówczesna kierownik teatru: , zatrudnić obie panie Kotomskie na etat w teatrze. W uchwale ustanawia się, że teatr może prowadzić działalność gastronomiczną''
Tak, drodzy leszczyniacy, w Lesznie można zmienić statut instytucji, aby zadbać o partykularne interesy członka rady miejskiej. Niebywałe! - oświadcza Beata Kawka.
O sprawę zarzutów zapytaliśmy radną Hanna Kotomską ubiegającą się z ramienia PL18 o mandat radnej na kolejną kadencję.
- Te zarzuty nadają się pozwu sądowego, bo są tam kłamstwa – oświadczyła Hanna Kotomska i dodała - Faktycznie moje córki prowadziły kawiarnie w teatrze. Nie zostały polecone dyrektorowi, tylko dyrektor im to powierzył, bo znał je od dziecka. Pani Kawka swoją córkę, która nie błyszczała talentem, też forowała i wpuszczała na deski teatru. Moje córki tam pracowały, nie wyszło, nie udało się. Cały sprzęt, który kupiły za dofinansowanie sprzedały teatrowi – uważa Hanna Kotomska.
Jej zdaniem jako radna nie wykorzystywała pozycji radnej do załatwiania pracy córkom. Przyznała, że jedna z jej córek nie dostała w teatrze etatu, a druga pracowała na pół etatu i potem odeszła z placówki.
Nigdy nie wykorzystałam mojej pozycji jako radnej. Nie mam z tego żadnych korzyści materialnych. Jeżeli pani Beata Kawka nie ma zajęcia jako aktorka i wynajmuje się do pisania paszkwili to gratuluję. Nie będzie pozwu, bo się z brudem nie będę dotykać – oświadczyła Hanna Kotomska.
Prezydent Łukasz Borowiak ubiegający się ponownie o to stanowisko tak skomentował sprawę.
Pozew złożony przez panią Kawkę został złożony w taki sposób, by opinia publiczna usłyszała o tym w czasie kampanii wyborczej – przyznał Łukasz Borowiak.
Odniósł się do pozwu o zniesławienie wobec Łukasza Borowiaka za jego medialne wypowiedzi , który Beata Kawka złożyła w sądzie. Rozpoczęcie procesu zapowiadane jest na czerwiec 2024. Niedawno post z przeprosinami w Telewizji Leszno za swoje publiczne wypowiedzi na temat Beaty Kawki zamieścił były dyrektor Teatru Miejskiego w Lesznie, Błażej Baraniak.
Hanna Kotomska z PL 18 komentuje zarzuty aktorki Beaty Kawki - wideo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?