Zabijane są kury z przyzagrodowych gospodarstw w promieniu trzech kilometrów od wystąpienia ogniska ptasiej grypy. To strefa zapowietrzona. Kiedy opisaliśmy o działaniach inspekcji weterynaryjnej w Nowej Soli i okolicy, skontaktował się z nami jeden z właścicieli wybitego stada kur. Napisał dramatyczny list.
Ptasia grypa w Nowej Soli i okolicy. Dramatyczny list hodowcy kur
Ognisko ptasiej grypy zostało potwierdzone w Nowej Soli w zeszły czwartek, 4 marca. Następnego dnia zebrał się Powiatowy Sztab Zarządzania Kryzysowego, a Wojewoda Lubuski wydał zmieniające rozporządzenie w sprawie zwalczania wysoce zjadliwej grypy ptaków (HPAI) rozszerzające obszar objęty określonymi sankcjami.
O wprowadzonych w Nowej Soli i okolicy zakazach pisaliśmy już w piątek wieczorem na portalu Nowa Sól Nasze Miasto. W poniedziałek wróciliśmy do tematu. Napisaliśmy m.in., że właściciele przyzagrodowych gospodarstw mają po kilka, kilkanaście sztuk, a jeden z mieszkańców miał ponad 100 kur. Uśmiercony drób zabierany jest do zakładu utylizacyjnego, a miejsce utrzymywania drobiu jest odkażane.
- Jestem tym zarejestrowanym posiadaczem kurek. Miałem sprzedaż detaliczną. Byłem i jestem pod nadzorem weterynarii. Uczciwie miałem zgłoszony chów, wszystko jak się należy. I nie było ich 100 sztuk, a 250. Odszkodowanie jest tylko po części za samą kurkę. Nikt się nie liczy z tym, że zostałem pozbawiony możliwości rozwoju i bytu. Zostałem pozbawiony dochodu na parę miesięcy. Mimo, że to nie u mnie była ptasia grypa, moje kurki były zdrowe, ale przegrałem, bo jestem malutki w stosunku do ferm - napisał właściciel ekologicznego chowu kur z Nowej Soli.
Hodowca podkreślił, że: "dalej liczy się moloch, dalej liczy się ferma, a nie ekologiczny chów. Fermy zostały, by nadal ludzie spożywali klatkowe jajka. Te od rolnika są nieważne".
Zabijanie zdrowych kur w Nowej Soli i okolicy. Czytelnicy poruszeni
Na śmierć zostały skazane kury z przyzagrodowych hodowli prowadzonych w bliskiej okolicy wystąpienia ogniska, promień liczy trzy kilometry. Dlaczego musi ginąć zdrowy drób?
- Musimy wybić drób w strefie zapowietrzonej, bo inaczej będziemy mieć kolejne ogniska ptasiej grypy. Chcemy, jak najszybciej drób w tej strefie zlikwidować, aby uniknąć wystąpienia ognisk, potężnych strat dla hodowców drobiu oraz dla gospodarki narodowej – tłumaczyła nam Małgorzata Matysek, Zastępca Powiatowego Lekarza Weterynarii w Nowej Soli.
Informacja o kolejnych małych gospodarstwach, z których do końca tygodnia zniknie hodowany drób poruszyła naszych Czytelników.
- Niestety, ale w tym wszystkim, co się dzieje brak rozsądku. Najłatwiej jest zabić, zutylizować. Poszukać rozwiązania problemu już trudnie - skomentowała wiadomość o podjętych działaniach inspekcji weterynaryjnej pani Małgorzata z Nowej Soli.
Pan Piotr stwierdził, że kiedyś nie było tylu wirusów. - I nagle co?? A gdzie badania, leki? Dla pewności wybić w ciemno zdrowe? Tak się dobija resztki działalności gospodarczej - skomentował.
Ogniska ptasiej grypy w Nowej Soli i Polsce
Tylko na początku marca tego roku wykrytych zostało osiem ognisk ptasiej grypy w Polsce. O wszystkich przypadkach informuje Główny Lekarz Weterynarii na portalu instytucji. Ognisko w Nowej Soli jest 26 w tym roku.
Ognisko nr 2021/26 zostało stwierdzone w miejscowości Nowa Sól w gminie Nowa Sól, powiat nowosolski, woj. lubuskie, w gospodarstwie komercyjnym utrzymującym 97 600 kur niosek. Próbki do badań laboratoryjnych zostały pobrane przez Inspekcję Weterynaryjną po otrzymaniu w dniu 3 marca br. informacji o zwiększonej śmiertelności w stadzie - czytamy w komunikacie Głównego Lekarza Weterynarii.
W komunikacie podkreślono też, że w gospodarstwach wdrożone zostały procedury związane z likwidacją choroby, określone w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 18 grudnia 2007 r. Wokół ognisk choroby w promieniu 10 km wyznaczono obszar zapowietrzony i zagrożony.
Inne przykłady ognisk ptasiej grypy w Polsce. Wirus atakuje chów drobiu komercyjny i niekomercyjny
- Ognisko nr 2021/27 - w gospodarstwie niekomercyjnym utrzymującym 79 sztuk drobiu różnych gatunków (kury i kaczki), położonym w miejscowości Równe w gminie Głubczyce, powiat głubczycki, woj. opolskie.
- Ognisko nr 2021/28 w gospodarstwie komercyjnym utrzymującym 19 011 gęsi reprodukcyjnych, położonym w miejscowości Ozorowice w gminie Wisznia Mała, powiat trzebnicki, woj. dolnośląskie.
- Ognisko nr 2021/29 - w gospodarstwie komercyjnym utrzymującym 20 897 indyków rzeźnych w wieku 11 tygodni położonym w miejscowości Rejczuchy w gminie Barczewo, powiat olsztyński, woj. warmińsko-mazurskie.
- Ognisko nr 2021/30 - w gospodarstwie komercyjnym utrzymującym 3 901 kaczek rzeźnych, w miejscowości Szkurłaty w gminie Żelazków, powiat kaliski, woj. wielkopolskie.
CZYTAJ TEŻ:
Lubuskie. Jelenie, lisy, daniele, dziki. Zwierzęta te żyją tuż obok nas. Możemy je spotkać w lasach!
Strzał życia pana Łukasza! Co za emocje! Wilk kilkanaście sekund patrzył w obiektyw fotografa ze Zbąszynka
ZOBACZ TEŻ WIDEO: Krowy i kozy pod ratuszem, opony i obornik na ulicach. Francuscy hodowcy protestowali przeciw wegetariańskiej diecie w szkołach
Źródło: RUPTLY
Polub nas na fb
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?