Prezydent Legnicy Tadeusz Krzakowski podsumował 22 lata rządzenia miastem

Prezydent poinformował, że gdy zaczynał sprawować urząd, budżet miasta był na poziomie ponad 200 mln zł, a aktualnie zbliża się do miliarda złotych. W planach jest szereg inwestycji, których celem jest dalszy rozwój miasta. Remonty dróg, budowa ścieżek rowerowych, termomodernizacja instytucji publicznych - to tylko niektóre z przedsięwzięć, które będą realizowane w najbliższych miesiącach. Ważna jest także budowa centrum przesiadkowego w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Legnica na ten cel ma zagwarantowane ponad 30 mln zł. Prezydent wymienił również między innymi planowane remonty dróg na ulicach: Rzeczypospolitej, Łowickiej, Złotoryjskiej, Gwarnej, Powstańców Śląskich, Poznańskiej, Wiślanej czy Piastowskiej.

W tym roku zabezpieczono pieniądze na inwestycje na poziomie 144 mln zł, z czego 60 mln zł pozyskano ze środków zewnętrznych.

Prezydent wymienił także zmiany w dziedzinie ekologii polegające na zakupie autobusów elektrycznych. Dzięki temu Legnica staje się bardziej przyjazna dla środowiska, jednocześnie oferując mieszkańcom nowoczesne rozwiązania transportowe. W przyszłym roku po ulicach miasta powinno jeździec 12 autobusów. W tym tygodniu miejska spółka MPK uzyskała informację o pozytywnej ocenie wniosku na współfinansowanie sześciu nowych autobusów.

Chcę podkreślić, że w ciągu ostatnich 22 lat dokonaliśmy olbrzymiego rozwoju miasta i wykorzystaliśmy czas optymalnie – podkreślił Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy

Prezydent wyraził także wdzięczność wobec współpracowników, dziennikarzy i mieszkańców Legnicy za współpracę i zaufanie, jakim obdarzyli go przez ostatnie lata. Wyraził również gotowość do udzielenia wsparcia swojemu następcy oraz życzył kolejnej administracji samorządowej wielu sukcesów.

Uprzedzając pytania prezydent dodał, że nie zamierza się pojawić na sesji nowej Rady Miejskiej zaplanowanej na 7 maja br. na której zaprzysiężony zostanie prezydent - elekt Maciej Kupaj a radni złożą ślubowanie. Swoją nieobecność tłumaczył zaplanowanymi dużo wcześniej sprawami służbowymi.