Piotr Dziełakowski śmieje się, że kiedy dokopię się do jego historii, to odkryję, że od ponad dwudziestu lat zajmuje się wyłącznie żurawiami.
– Wraz z nadleśnictwem Włoszakowice uruchomiliśmy chyba pierwszy na świecie filmik na żywo z gniazda żurawia. Nie przypominam sobie, abym coś podobnego widział już wcześniej. Filmuje się gniazda bocianów, bielików, puszczyków, ale ani w Polsce, ani Europie nie spotkałem się z czymś takim. To było moje małe marzenie, które w końcu udało się zrealizować. Chodzi o zarejestrowanie całości okresu lęgowego. To świetnie, że Gazeta Lubuska zainteresowała się tym projektem – mówi miłośnik żurawi.
Materiały Piotr Dziełakowski będzie analizował razem z dr Marcinem Bocheńskim z Uniwersytetu Zielonogórskiego. Nadleśnictwo Włoszakowice organizuje całe przedsięwzięcie, czyli projekt „Żuraw w lesie”.
Marek Wąsowicz, specjalista ds. edukacji leśnej i ochrony przeciwpożarowej w nadleśnictwie trzyma pieczę nad realizacją zadania. - Pomysł sfilmowania żurawia chodził nam po głowie od trzech lat. Żuraw jest na tyle skrytym ptakiem, że rzadko kiedy zakłada ponownie gniazdo w tym samym miejscu na bagnach. Zaryzykowaliśmy i na szczęście udało się. Po spełnieniu wszystkich formalności prawnych, zamontowaliśmy kamerę, która rejestrowała obraz trzcinowiska, bez lokalizacji konkretnego gniazda. Kiedy żurawie nie chodziły już w parze, co oznaczało, że jeden siedzi na jajkach, udało się błyskawicznie zlokalizować gniazdo. W ciągu kilkunastu minut zamontowaliśmy kamerę – wyjaśnia M. Wąsowicz.
Gniazdo można oglądać na facebookowym profilu nadleśnictwa i na stronie internetowej naszej gazety.
Przeczytaj też:Nowy mural zagości na kamienicy w Nowej Soli
Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?