• 
• 

Jak długo jeszcze?   21 maja tego roku, a więc to już prawie półtora miesiąca temu, na MM-ce pojawiło się zdjęcie zniszczonej wiaty przystankowej na ulicy Staszica. To przystanek koło estakady, w bardzo widocznym miejscu. Do incydentu doszło w nocy z 18/19 maja. Za dwa tygodnie miną dwa miesiące. I co? I nic. Wczoraj, tj. 2 lipca 2014 roku, nie zauważyłem żadnej zmiany w tym temacie. Zdjęcia pochodzą z 7 czerwca, ale to nie ma żadnego znaczenia, bo przez ten prawie miesiąc nic nie uległo zmianie. Pytam się więc - kto ma to naprawić? Czy ludzie odpowiedzialni za stan przystanków w tym mieście nie mają czasu, by wydać polecenie odpowiednim służbom, by te naprawiły to, co od tylu tygodni straszy swoim widokiem? Znów muszę pokazywać palcem? Jeśli do 18 lipca nikt tego nie uporządkuje, to ogłaszam, że tego dnia urządzam na tym przystanku imprezę:) w końcu dwa miesiące, to już jakaś mała miesięcznica. Wszyscy chętni mogą przyjść, wstęp wolny:) Mile widziane jakieś miotełki, szufelki i wiaderka na potłuczone szkło. Sami to sprzątniemy.