Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobaczyłem błysk!

Redakcja
- Cała boazeria jest do zerwania. Chociaż z dwojga złego lepiej, że jest mokre niż spalone - mówi M. Woźniak.
- Cała boazeria jest do zerwania. Chociaż z dwojga złego lepiej, że jest mokre niż spalone - mówi M. Woźniak. Filip Pobihuszka
- Poleciałem do auta po gaśnicę, ale jak wróciłem, to dymu było już tyle, że nie dało się wejść. Gasiłem na ślepo - mówi Mariusz Woźniak. W nocy z czwartku na piątek w dom, w którym mieszka, uderzył piorun. Poddasze stanęło w ogniu.

Kiedy przybyliśmy na miejsce, dochodziła godzina 1:00 w nocy. Ulicę Kamienną oprócz latarni rozświetlały koguty i reflektory trzech wozów strażackich i policyjnego radiowozu.Sytuacja była już opanowana, ale ogromne chmury dymu nad miastem muszą świadczyć o tym, że przez chwilę musiało być groźnie. Co właściwie się stało? – Piorun walnął! – mówił przejęty sąsiad poszkodowanych. Reszta obserwowała akcję zastępów strażaków z przerażeniem i niedowierzaniem. Pytamy, czy komuś coś się stało. – Na szczęście nie, wszyscy są cali – mówił jeden z zebranych przed domem. Smużka dymu tliła się jeszcze ze szczytu dachu. Strażacy rozwijali kolejny wąż, wbiegali zastępem do domu i z niego wybiegali. W powietrzu wciąż czuć było swąd spalenizny.Rano odwiedzamy Kamienną ponownie. W domu nie ma prądu. Mieszkająca tam rodzina od trzech godzin czeka na pogotowie energetyczne.Jednym z lokatorów jest Mariusz Woźniak. Właśnie wrócił ze sklepu budowlanego. Trzeba zabezpieczyć dziurę w dachu, a ta jest dość spora.Gdy kilka minut po 23.00 uderzył piorun, mężczyzna wraz z żoną byli na poddaszu. Przez szalejącą burzę nie mogli spać. - Żona zobaczyła błysk z jednej strony, ja z drugiej. Myślałem, że żarówka pękła. Poszło po całej instalacji - M. Woźniak pokazuje którędy błyskawica „dostała się” do domu.- Zapaliliśmy światło, wtedy jeszcze był prąd. Zaczęliśmy węszyć co się stało - mężczyzna ostrożnie stąpając po mokrych i zwęglonych resztkach przechodzi do sąsiedniego pokoju. - Znaleźliśmy tuner telewizyjny, po prostu się stopił. Byłem więc święcie przekonany, że piorun uderzył w antenę i na tym jest koniec - opowiada.- Ale po chwili czuliśmy, że coś śmierdzi. Otworzyłem wejście na strych i tam już była masa dymu. Poleciałem do auta po gaśnicę, ale jak wróciłem, to dymu było już tyle, że nie dało się wejść. Gasiłem na ślepo - mówi.Tamtej nocy dodzwonienie się na straż pożarną graniczyło z cudem. Pierwsza na miejscu zjawiła się policja i dopiero jeden z funkcjonariuszy przez prywatną komórką zawiadomił ogniowych. - Nikt do strażaków nie ma żadnych pretensji, robili co mogli - mówi M. Woźniak. - Jeden z nich zasugerował, że piorun uderzył w szczyt budynku, nie w satelitę, jak myślałem, bo antena była cała.- Cała boazeria jest do zerwania, bo to wszystko napiło tyle wody... Chociaż z dwojga złego lepiej, że jest mokre niż spalone, bo gdyby to się zaczęło palić, to całe piętro by poszło - mówi mężczyzna.Okazało się, że M. Woźniak pół roku wcześniej wraz z kolegą ocieplił strych wełną szklaną. I właśnie to uratowało mieszkanie na poddaszu. - Strażacy powiedzieli, że dzięki temu ociepleniu ogień kierował się na zewnątrz. Bo gdyby tego nie było, to wszystko by się spaliło... - mówi. - Podobno piorun nie trafia dwa razy w to samo miejsce. Oby to była prawda - dodaje.Przypomnijmy, że w nocy z poniedziałku na wtorek podobny dramat przeżywali mieszkańcy wsi Piękne Kąty w gminie Siedlisko. Tam również piorun uderzył w budynek mieszkalny. Całe poddasze natychmiast stanęło w ogniu. Ewakuowano Dwudziestu lokatorów z sześciu mieszkań. - Pomimo tego, że budynek wyposażony był w instalację odgromową, nie zadziałała ona poprawnie - tłumaczył Tadeusz Ostrowski, zastępca komendanta nowosolskiej straży pożarnej. - Najprawdopodobniej problemem było złe uziemienie - dodaje.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zobaczyłem błysk! - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto