Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zobacz, jak Gubin ze Szprotawą grały w finale Dobiegniew Cup

Redakcja
Alan Rogalski
W tegorocznej jubileuszowej 25. edycji Saller Dobiegniew Cup mieliśmy lubuski finał.

Ten został rozegrany w grupie do 11 lat. A w nim Dwójka Gubin pokonała Szprotavię Szprotawa 9:0. - Byliśmy dwa lata temu w Dobiegniewie i przegraliśmy w finale. Byliśmy i rok temu, też przegraliśmy. Nie ukrywam, co cichu w tym roku liczyłem na ten finał. I chłopcy wygrali w nim zdecydowanie. W całym turnieju strzeliliśmy prawie 100 bramek, tracąc tylko dwie. Praca na treningach przyniosła efekt. To był superturniej na koniec wakacji - mówił w rozmowie z „GL” Patryk Sobolewski.

Trener gubinian przyznał, że ze swoimi podopiecznymi trenuje od dawien dawna. - Ostatnio byliśmy na klubowych mistrzostwach Polski rocznika na Stadionie Śląskim w Chorzowie. To było fajne przeżycie zagrać w takim turnieju. Jeździmy też na turnieje do Wrocławia, Poznania czy Krakowa. I było widać u nas ogranie turniejowe. W sumie bardzo dużo spotkań rozegraliśmy też w Dobiegniewie. Osiem spotkań, dwa razy piętnaście minut. To dało się to we znaki. Jestem bardzo zadowolony z chłopców. Należą im się wielkie brawa, bo dokonali to, czego chcieli - oznajmił szkoleniowiec Dwójki.

Sprotavia po finale z Gubinem

Zadowolony może nie tyle z finału, co z pewnością z całego turnieju był prowadzący szprotawian. - Wiedzieliśmy, że zajdziemy w miarę wysoko. Ale doceniamy Gubin, bo znamy się z nim. Gramy w jednej lidze młodzików w Lubuskiem. Wiemy, jaką ma wartość. Gratulacje dla nich, bo wygrali zasłużenie. Sam liczyłem, że wejdziemy do czwórki i weszliśmy. Zajęliśmy drugie miejsce na Dobiegniew Cup, co jest najwyższym miejscem w historii Szprotawy. Cieszymy się z tego. To jest nasz sukces - powiedział tuż po grze o triumf w Saller Dobiegniew Cup Tadeusz Kononowicz.

Opiekun Sprotavii doceniał formę Dwójki, ale dodawał, że jego gracze nie byli w pełnej dyspozycji. - Trochę nas kontuzje wybiły z rytmu. Na przyszłość będę starał się wziąć jednego zawodnika więcej, bo mieliśmy trzy kontuzje, przez co chłopcy byli porozbijani. To nas dobiło przed finałem - przekonywał nas Kononowicz.

Jego spytaliśmy też o to, jak ocenia cały turniej, nie tyle pod względem sportowym, co organizacyjnym. - Trochę martwi to, że z roku na rok ucieka z tego turnieju coraz więcej drużyn, takich jak te z Gorzowa, Stilonu czy Warty. Nie było Orła Międzyrzecz i Ilanki Rzepin. Jest dużo meczu, może i za dużo, bo słyszę takie opinie, że trzy w jednym dniu, to jest za dużo. Ale turniej jest udany. Jeździmy na niego od lat, a miasto nam w tym pomaga. Jesteśmy ogólnie zadowoleni. Traktujemy go też jako obóz, bo oprócz piłki grają też na przykład w plażówkę. A im więcej turniejów, tym bardziej rozwija się drużyna. Po to by wychować zawodnika do seniorów. Jest też zainteresowanie naszymi piłkarzami. Prawdopodobnie dwóch-trzech odejdzie. Pójdą wyżej i będę cieszył się z tego jako trener - mówił „GL” Kononowicz, który był szkoleniowcem pierwszego zespołu Sprotavii w Dobiegniewie.

PRZECZYTAJ TEŻ:
GKS Meprozet Stare Kurowo finalistą Saller Dobiegniew Cup

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zobacz, jak Gubin ze Szprotawą grały w finale Dobiegniew Cup - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto