Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli: Tak, po raz trzeci poddam się ocenie mieszkańców

Jolanta Paczkowska
Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli
Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli
Prezydent Nowej Soli urząd sprawuje od 2002 r. Po czterech latach skutecznie ubiegał się o reelekcję, uzyskując w pierwszej turze 83,51% głosów. Czytelnikom Naszego Miasta Wadim Tyszkiewicz zdradził, że będzie kandydował po raz trzeci.

Proszę o krótkie podsumowanie mijającej kadencji. Z których ostatnich dokonań w mieście jest Pan najbardziej zadowolony, z których najmniej i dlaczego?
--- Najbardziej? Trudne pytanie. Bardzo wiele się wydarzyło w ostatnich latach w Nowej Soli. Chyba najbardziej jestem dumny z osiągnięć, które wydawały się być niemożliwymi do zrealizowania i wymagały walki, kiedy bywały chwile zwątpienia, ale upór i konsekwencja jednak się opłaciły.

Takim osiągnięciem bez wątpienia jest wybudowana kilka lat temu ściana przeciwpowodziowa, która w tym roku dała mieszkańcom Nowej Soli poczucie bezpieczeństwa przy poziomie wody w Odrze porównywalnym do roku 1997.

Dumny jestem z portu i ożywienia Odry. Wielką sprawą jest epokowa inwestycja za około 170 mln zł przy 72% dofinansowania z UE, jaką jest tzw. Fundusz Spójności, czyli budowa nowej stacji uzdatniania wody, skanalizowanie do końca całego miasta, przebudowa oczyszczalni ścieków i starej niemal stuletniej kanalizacji w centrum oraz budowa 6 zbiorników na deszczówkę, które zabezpieczą w dużej mierze miasto przed opadami nawalnymi, żeby ustrzec się przed dramatami, jakie oglądaliśmy w TV w innych miastach tego roku.

Jestem też dumny z realizowanego obecnie mojego pomysłu budowy drogi do szpitala i realizacji koncepcji otoczenia miasta pierścieniem nowych dróg. Dumny jestem z realizowanej konsekwentnie koncepcji budowy nowych boisk sportowych przy każdej szkole. Tylko w tym roku oddaliśmy do użytku 3 takie boiska przy SP1, SP2 i Gimnazjum nr 3. Ale najbardziej dumny jestem ze strefy przemysłowej i budujących się tam nowych fabryk. Tylko odbudowa i rozwój nowosolskiego przemysłu może dać stabilny rozwój miasta. Udało mi się doprowadzić do tego, że Nowa Sól liczy się w Polsce w walce o nowe inwestycje. Z tego jestem chyba najbardziej dumny.

A co się nie udało? Mimo kilkuletnich starań nie udało nam się zablokować wjazdu TIR-ów do centrum miasta. Po oddaniu dużej obwodnicy Nowej Soli TIR-ów jest zdecydowanie mniej, choć część kierowców skraca sobie drogę, przejeżdżając przez pl. Wyzwolenia. Uruchomiliśmy kolejny raz procedurę ograniczającą wjazd TIR-ów do centrum. Zobaczymy, czy się uda.

Nie jestem zadowolony z braku dofinansowania z UE remontu Nowosolskiego Domu Kultury. Mamy gotowy projekt i zezwolenie na budowę, jednak to zadanie nie znalazło uznania w oczach Zarządu Województwa Lubuskiego. NDK wymaga bezwzględnie remontu, dlatego przerabiamy projekt i spróbujemy własnymi siłami zrealizować inwestycję w wersji nieco bardziej oszczędnej. Chyba jednak najbardziej nie jestem zadowolony z tego, że światowy kryzys pokrzyżował nam plany co do sprzedaży terenów przy S3 pod centrum handlowe, z których to pieniędzy zamierzaliśmy sfinansować budowę krytego basenu, o jakim marzą nowosolanie. Ale jestem dobrej myśli i ta, tak oczekiwana inwestycja, będzie zrealizowana tylko będzie to nieco przesunięte w czasie.

Co w dalszym ciągu jest najpotrzebniejszą, Pana zdaniem, miejską inwestycją?
--- Potrzeb jest naprawdę wiele. Nie da się jednak nadrobić wieloletnich opóźnień i zaległości w kilka lat. Myślę, że w najbliższych latach bardzo ważnymi inwestycjami będą: budowa tzw. małej obwodnicy miasta, budowa drogi od szpitala do strefy przemysłowej, remont NDK, budowa krytego basenu, dalsza rewitalizacja starówki, budowa 2 etapu portu, dalsza budowa boisk przyszkolnych i budowa boiska na os. Konstytucji 3 Maja, remont i przebudowa dróg takich jak np. ul. Witosa, Muzealna, Głowackiego itd.

Jaką kwotę w tym roku miasto pozyskało z UE? Czy to dużo, czy mało?
--- Nie można podać jakiejś okrągłej kwoty, ile w tym roku? Część inwestycji jest w trakcie realizacji, na które pieniądze przyznano w ubiegłym roku. Z kolei inne inwestycje będą realizowane w przyszłym roku, choć decyzje zapadły w tym roku. Jest to dość skomplikowane.

Jeśli chodzi o inwestycje realizowane w tym roku przy wsparciu z UE, to poza omawianym wcześniej Funduszem Spójności (kanalizacja etc), przystąpiliśmy do
budowy II etapu portu, budowana jest biblioteka centralna przy ul. Bankowej, kończy się budowa drogi do szpitala, remontowane jest Gimnazjum nr 2, rozpoczęła się rewitalizacja dzielnicy portowej itd. To są inwestycje wartości kilkudziesięciu milionów złotych.

Na tegoroczne decyzje, dotyczące dofinansowania z UE, wywalczyliśmy np. 10 mln zł na Park Naukowo-Technologiczny, którego budowa rozpocznie się wiosną przyszłego roku. Największym sukcesem jednak jest decyzja komitetu Europejskiej Współpracy Terytorialnej co do dofinansowania naszego projektu odrzańskiego, którego wartość wyniesie około 30 mln zł przy dofinansowaniu na poziome 85%. Tylko w nowosolskim porcie inwestycje wyniosą około 7 mln zł, do tego zakup 2 statków turystycznych itd. 3 lata walczyliśmy o ten projekt. To są ogromne środki wywalczone przez nas w trudnej rywalizacji. Czy wystarczające? Zawsze można powiedzieć, że przydałoby się więcej, ale myślę że możemy być naprawdę zadowoleni.

Na co Panu, jako prezydentowi, najbardziej brakuje pieniędzy?

--- Chciałoby się powiedzieć: na wszystko. Ale tak na poważnie, najtrudniej jest z realizacją zadań narzuconych odgórnie samorządom przez państwo. Myślę tu o szkołach, do których z roku na rok dokładamy coraz więcej (w tym roku około 4 mln zł), o przedszkolach (około 7 mln zł), na funkcjonowanie których nie dostajemy od rządu nawet jednej złotówki. Potrzeb jest wiele, a pieniędzy mało, pieniędzy, które musimy zdobywać najczęściej sami.

Czy Pana zdaniem nakłady na kulturę w Nowej Soli są wystarczające?

--- Oczywiście, że są niewystarczające i chciałoby się, żeby tych pieniędzy można było na kulturę przekazywać więcej. Ale trzeba liczyć siły na zamiary. Pieniędzy jest za mało nie tylko na kulturę, ale i na sport czy edukację itd. A pomoc społeczna? Jednak trzeba pamiętać o tym, że musimy też mieć tzw. wkład własny do projektów unijnych. Teraz mamy niepowtarzalną szansę pozyskiwania środków z UE. To się skończy. Musimy tę szansę wykorzystać. Na kulturę z roku na rok zwiększamy nieco dofinansowanie, choć w wyniku kryzysu gospodarczego dochody miasta spadają choćby z tytułu podatków. Przyjęliśmy założenie, że mimo trudnej sytuacji nie będziemy zabierać, a choć po troszkę zwiększać to dofinansowanie. Mam nadzieję, że przyjdzie czas, że będzie nas stać na znaczący postęp w rozwoju kultury poprzez zwiększone finansowanie. Ale żeby dać, trzeba mieć. Teraz musimy powalczyć o to, żeby mieć. A to można osiągnąć poprzez inwestycje prorozwojowe i rozwój gospodarczy miasta.

Z kim najlepiej układa się Panu i miastu współpraca? Co z Lubuskim Trójmiastem?

--- Współpracujemy z różnymi osobami i podmiotami na różnych płaszczyznach. Jeśli chodzi o gospodarkę, świetnie układa się współpraca z przedsiębiorcami i inwestorami. Przy pozyskiwaniu nowych inwestycji współpracujemy z KSSSE i Polską Agencją Inwestycji Zagranicznych w Warszawie. Dzięki współpracy z 10
miastami nadodrzańskimi realizujemy projekt budowy portów i statków. Dobrze nam się współpracuje z ościennymi gminami.

Jeśli chodzi o Lubuskie Trójmiasto, to proszę pamiętać, że to jest przede wszystkim idea łączenia potencjałów przy wszelakich działaniach. Czasami jednak współpracujemy, czasami rywalizujemy ze sobą. Obecnie dopinamy wspólną realizację projektów promocyjnych, na które jako LT otrzymaliśmy blisko 3 mln zł dofinansowania z UE. Można było zawsze zrobić więcej, ale liczą się też i małe kroczki.

Co jest największym kłopotem prezydenta Nowej Soli?

--- Kłopotów jest naprawdę wiele. W ostatnim czasie sporym kłopotem jest problem przedszkolny. Choć dotyczy on całego kraju i wszystkich miast i gmin w Polsce, to w Nowej Soli kilka osób wykorzystało niespójność prawa i "rozsławiło" Nową Sól w kraju. Na szczęście Sejm stanął na wysokości zadania i rozwiał wszelkie wątpliwości poprzez nową ustawę. Sporym problemem są też mieszkania socjalne. Oddajemy co roku kolejne, nowe mieszkania. Myślę, że w stosunku do innych miast jesteśmy liderem w przekazywaniu mieszkań. Jednak problem zamiast maleć, narasta. Są miasta, w których w ogóle się nie buduje mieszkań socjalnych i nie przekazuje mieszkańcom mieszkań komunalnych. My płacimy wysoką cenę za to, że naprawdę się nad tym problemem pochylamy. To jest paradoks. Czym więcej dajemy, tym więcej jest postaw roszczeniowych.

Co Pan sądzi o projekcie nowelizacji ordynacji samorządowej ograniczającej sprawowanie urzędu do dwóch kadencji?

--- Uważam to za absurd. To nie politycy i partie polityczne, a ludzie, czyli mieszkańcy powinni decydować o swoim losie i o tym, kto i jak długo będzie zarządzał ich miastem czy gminą. Przecież to są podstawy demokracji.

Czy będzie się Pan ponownie ubiegał o stanowisko prezydenta miasta?

--- Tak, po raz trzeci poddam się ocenie mieszkańców Nowej Soli. Będę startował w ramach bezpartyjnego, obywatelskiego komitetu.

Plany na najbliższe miesiące.
--- W przyszłym tygodniu wybieram się na jedyny w tym roku tygodniowy urlop. Potem codzienna praca i realizacja oraz kontynuacja rozpoczętych działań. Kampanią zajmie się mój sztab wyborczy i moi przyjaciele, i członkowie obywatelskiego komitetu. A za 2 miesiące zobaczymy. Albo kontynuacja rozpoczętego 8 lat temu dzieła, albo przestawienie się na inne tory i realizacja odłożonych niegdyś innych planów życiowych. O tym 21 listopada zadecydują mieszkańcy Nowej Soli.

Dziękuję za rozmowę, życzę udanego wypoczynku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lubuskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto