Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek niedaleko Nowej Soli. Kierowca ciężarówki z zarzutami, nie przyznaje się do winy

Piotr Jędzura
Zarzut spowodowania wypadku usłyszał kierowca ciężarówki, który zajechał drogę kierowcy forda focusa. Nie przyznaje się. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością. W wypadku zginął 18-letni pasażer. Cały czas trwa walka o życie 18-letniego kierowcy forda. Drugi pasażer został lżej ranny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kierujący ciężarówką został zatrzymany i przesłuchany w nowosolskiej prokuraturze rejonowej. – Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – mówi prokurator Andrzej Stefanowski z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Kierowca ciężarówki nie przyznaje się do postawionego mu zarzutu. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością i nie był w stanie go zobaczyć, ani tym bardziej ocenić prędkości. Zdaniem śledczych to było jego obowiązkiem.

Do tragicznego wypadku doszło w środę, 11 kwietnia, na starej „trójce” koło Nowej Soli. Ford focus jechał w kierunku Nowej Soli. W aucie było trzech młodych mężczyzn w wieku 18 i 19 lat.  Jechali do szkoły. Z naprzeciwka nadjeżdżała ciężarówka. Kierujący skręcił w drogę do Bytomia Odrzańskiego. Wtedy zajechał drogę jadącemu kierowcy forda. Rozpędzony ford ominął ciężarówkę, ale wypadł z drogi. Samochód na poboczu roztrzaskał się o drzewo.

Siła zderzenia z drzewem była tak duża, że samochód rozpadł się na dwa kawałki. Na miejscu zginął 18-latek, pasażer forda. Kierowca w ciężkim stanie został zabrany śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Cały czas trwa walka o jego życie. Jego stan w momencie zabierania do szpitala określano jako krytyczny. Drugi pasażer, 19-latek lżej ranny, został przewieziony do szpitala.

POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU":
Zarzut spowodowania wypadku usłyszał kierowca ciężarówki, który zajechał drogę kierowcy forda focusa. Nie przyznaje się. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością. W wypadku zginął 18-letni pasażer. Cały czas trwa walka o życie 18-letniego kierowcy forda. Drugi pasażer został lżej ranny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierujący ciężarówką został zatrzymany i przesłuchany w nowosolskiej prokuraturze rejonowej. – Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – mówi prokurator Andrzej Stefanowski z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Kierowca ciężarówki nie przyznaje się do postawionego mu zarzutu. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością i nie był w stanie go zobaczyć, ani tym bardziej ocenić prędkości. Zdaniem śledczych to było jego obowiązkiem. Do tragicznego wypadku doszło w środę, 11 kwietnia, na starej „trójce” koło Nowej Soli. Ford focus jechał w kierunku Nowej Soli. W aucie było trzech młodych mężczyzn w wieku 18 i 19 lat. Jechali do szkoły. Z naprzeciwka nadjeżdżała ciężarówka. Kierujący skręcił w drogę do Bytomia Odrzańskiego. Wtedy zajechał drogę jadącemu kierowcy forda. Rozpędzony ford ominął ciężarówkę, ale wypadł z drogi. Samochód na poboczu roztrzaskał się o drzewo. Siła zderzenia z drzewem była tak duża, że samochód rozpadł się na dwa kawałki. Na miejscu zginął 18-latek, pasażer forda. Kierowca w ciężkim stanie został zabrany śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Cały czas trwa walka o jego życie. Jego stan w momencie zabierania do szpitala określano jako krytyczny. Drugi pasażer, 19-latek lżej ranny, został przewieziony do szpitala. POLECAMY ODCINKI "KRYMINALNEGO CZWARTKU": poscigi.pl
Zarzut spowodowania wypadku usłyszał kierowca ciężarówki, który zajechał drogę kierowcy forda focusa. Nie przyznaje się. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością. W wypadku zginął 18-letni pasażer. Cały czas trwa walka o życie 18-letniego kierowcy forda. Drugi pasażer został lżej ranny. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Kierujący ciężarówką został zatrzymany i przesłuchany w nowosolskiej prokuraturze rejonowej. – Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym – mówi prokurator Andrzej Stefanowski z zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Kierowca ciężarówki nie przyznaje się do postawionego mu zarzutu. Tłumaczy, że ford jechał z ogromną szybkością i nie był w stanie go zobaczyć, ani tym bardziej ocenić prędkości. Zdaniem śledczych to było jego obowiązkiem. Do tragicznego wypadku doszło w środę, 11 kwietnia, na starej „trójce” koło Nowej Soli. Ford focus jechał w kierunku Nowej Soli. W aucie było trzech młodych mężczyzn w wieku 18 i 19 lat. Jechali do szkoły. Z naprzeciwka nadjeżdżała ciężarówka. Kierujący skręcił w drogę do Bytomia Odrzańskiego. Wtedy zajechał drogę jadącemu kierowcy forda. Rozpędzony ford ominął ciężarówkę, ale wypadł z drogi. Samochód na poboczu roztrzaskał się o drzewo. Siła zderzenia z drzewem była tak duża, że samochód rozpadł się na dwa kawałki. Na miejscu zginął 18-latek, pasażer forda. Kierowca w ciężkim stanie został zabrany śmigłowcem do szpitala w Zielonej Górze. Cały czas trwa walka o jego życie. Jego stan w momencie zabierania do szpitala określano jako krytyczny. Drugi pasażer, 19-latek lżej ranny, został przewieziony do szpitala.
od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowasol.naszemiasto.pl Nasze Miasto