I... zaczęło się! Jak przyznaje dziś Piotr, projekt nie doszedłby oczywiście do skutku bez pomocy firm, które sponsorowały poszczególne części i dzieliły się technologiami. - Dziękuję im za zaufanie, gdy szedłem do nich z prośbą o pomoc nie miałem właściwie nic poza wizualizacją - mówi Piotr Janica.
- Doceniamy ludzi z inicjatywą, ludzi którym się chce - mówi o wsparciu wynalazcy m.in. Krzysztof Paprocki z firmy Nord Napędy. Złożenie motoroweru zajęło Piotrowi ok. 10 miesięcy. Jego osiągi to 140 km/h, pojazd potrafi przejechać ok. 70 km bez ładowania.
- Obecnie jest na etapie rejestracji - zdradza nam Karol Prawucki z firmy Invest, która wspiera Piotra. Jeśli się uda, będzie to pierwszy taki model w Polsce. Podobne urządzenia już u nas funkcjonują, ale są produkowane w Chinach.
- Spora część elementów motoroweru została wydrukowana na drukarce 3d, na przykład korpus, przekładnie silnika, wlew oleju, owiewki, uchwyty i wiele innych. Może on jechać max 140 km/h, z zasięgiem 70 km, przy założeniu, że baterie ładują się 2 godziny. Dzieło Piotra Janicy posiada system aktywny BMS, który wydłuża żywotność baterii o 20 proc., ma silnik bezszczotkowy, czyli prawie niezużywający się. W E-Mopi Janica zastosował innowacyjną technologię, która pozwala na odzyskiwanie energii podczas hamowania, nawet około 20 proc. Warto dodać, że w budowę e-mopi zaangażowanych jest wiele nowosolskich, (choć nie tylko) firm, które wspomogły Piotra produkując dla niego elementy motoroweru. Piotr Janica otrzymał pomoc Parku Interior, który wsparł go w ramach projektu Open Innovation - nowasol.pl
Więcej przeczytasz w najbliższą sobotę w "Tygodniku Nowej Soli", papierowym dodatku do "Gazety Lubuskiej" na terenie powiatu nowosolskiego.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?