Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pedofil podstępnie wynajmował mieszkanie dziewczynkom w Krakowie

Artur Drożdżak
65-letni były wojskowy Emil K. na pięć lat trafi do więzienia za molestowanie w Krakowie sześciu dziewczynek. Wyrok jest prawomocny.

Mężczyzna między 2003 a 2010 r. dysponował trzypokojowym mieszkaniem w krakowskiej dzielnicy Podgórze. Ten były wojskowy po zakończeniu służby w armii miał duże kłopoty ze zdrowiem i poruszaniem się. Przyznano mu status osoby niepełnosprawnej.

Już będąc na emeryturze, zaczął systematycznie ogłaszać się w krakowskich mediach, że wynajmie mieszkanie samotnym kobietom z dziećmi. Koniecznie z dziewczynkami. Oferta była atrakcyjna, bo czasem K. nie chciał za najem pieniędzy. - Wystarczy, że pani zrobi mi zakupy, pomoże załatwić sprawy w urzędach albo zajmie się sprzątaniem mieszkania - mówił kobietom. Zgadzały się na taki układ, byle tylko mieć kąt dla siebie i córek. I jeszcze za to nie płacić.

Szybko okazywało się, że Emil K. nie jest łatwy w pożyciu. Bardzo często ingerował w życie lokatorek, ograniczał ich swobodę i wtrącał się w ich sprawy. Bywał apodyktyczny wobec kobiet i ich dzieci, zdarzało się, że je podglądał.

Z czasem do nauczycieli dziewczynek w pobliskiej szkole podstawowej zaczęły docierać niepokojące sygnały: mężczyzna wysyłał nieletnim SMS-y o erotycznej treści. Mieszkańcy ulicy widywali go, gdy zajmował się dziewczynkami na placu zabaw i wtedy także przekraczał dopuszczalną granicę wobec dzieci, dotykał je, brał na kolana, głaskał i okazywał "dziwną czułość".

Z czazem zaczął też molestować dziewczynki w mieszkaniu, gdy ich matki zostawiały je pod opieką Emila K. Pod pozorem zabawy rozbierał, dotykał dzieci w miejsca intymne, sadzał na kolanach i proponował wspólną kąpiel w wannie. Raz spał z nieletnią, a gdy weszła kolejna dziewczynka, zaproponował, by się do nich dołączyła. - To będzie taka nasza wspólna tajemnica - przekonywał.

W końcu jego naganne zachowanie przestało być tajemnicą. Dzieci przesłuchane w obecności psychologa i sędziego potwierdziły fakt wielokrotnego molestowania seksualnego.

Biegli zdiagnozowali u mężczyzny pedofilię i ostrzegli, że w jego przypadku jest duże ryzyko recydywy, bo ma swobodny dostęp do nieletnich ofiar.

Emil K. potwierdził, że dotykał niektóre dziewczynki, ale nie odbywał z nimi stosunków. Łapał je, by nie spadały, gdy siedziały mu na kolanach. Opowiadał, że pomagał im w nauce, nawet kupił gitarę, by miały zajęcie. Twierdził ponadto, że wynajmował mieszkanie samotnym matkom, bo "brakowało mu ciepła rodzinnego" i podoba mu się model rodziny wielopokoleniowej.

W trakcie śledztwa iprzed sądem oskarżał matki dziewczynek, że wyłudziły od niego pieniądze i do tej pory ich nie oddały. Miał żal do kobiet, że miały się nim opiekować, sprzątać mieszkanie i robić zakupy, a wcale nie wywiązywały się z tego obowiązku.

Sąd nie miał wątpliwości, że mężczyzna podstępnie sprowadzał kobiety do mieszkania, rzekomo by im pomagać w trudnej sytuacji. Faktycznie chodziło mu o obecność nieletnich.

Emil K. za wykorzystanie sześciu dziewczynek poniżej 15. roku życia został skazany na pięć lat więzienia. Wyrok jest prawomocny.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto