Paulina Czernek. Odkryj co chcesz robić i rób to! Warto [ROZMOWA]

Nie pasuję do swojego świata. Wciąż, każdego dnia uświadamiam sobie, że czasy, w których przyszło mi żyć jakby nie są moimi - piszesz na swoje stronie internetowej.
Kiedy zaczęłam wchodzić w świat artystyczny, coraz bardziej zaczęłam uświadamiać sobie, że nie pasuję do współczesnego świata pełnego technologi. Nie interesuje mnie on, nie zachwyca. W swoich artystycznych aktywnościach wolę wracać do przeszłości. Szczególnie interesują mnie lata 40-te XX w. Myślę, że wówczas ludzie, poprzez świadomość tego, że w każdym momencie mogą zginąć, bardziej szanowali życie i lepiej wykorzystywali dany im czas niż jest to obecnie.

Piszesz książkę w formie bloga, niedawno wydałaś inną w druku, tworzysz scenariusze i reżyserujesz spektakle. To próby stworzenia świata takim, jak chciałabyś, aby był?
Pisanie jest jakąś formą ucieczki. Świat nigdy nie będzie taki jak chciałabym aby był, ale dzięki pisaniu mogę pokazać świat w jakim ja chciałbym żyć. Taki, w którym ludzie mają czas dla siebie i dostrzegają relacje, jakie ich łączą. Na co dzień staram się wcielać w życie te wartości, które przedstawiam w moich książkach.,, Monolog z winowajcami” to książka, którą każdy może odebrać w sposób bardzo indywidualny. Dla każdego jest o czymś innym. To swego rodzaju lusterko, za pomocą którego możemy spojrzeć na samych siebie, na swoje życie, na ludzi, którzy nas otaczają z zupełnie innej perspektywy. Jakby z miejsca obserwatora. Często nie doceniamy jak wiele dostaliśmy od losu, nie mamy czasu na ciszę, na poznanie siebie. Dla mnie ta książka jest o trudnym dojrzewaniu do dorosłości, ale chciałabym, żeby każdy czytelnik widział w niej własne odbicie.

Udaje ci się wcielać w życie te wartości, o których piszesz?
Staram się głębiej analizować ludzi, a nie tylko patrzeć na nich pobieżnie. Kiedy rozmawiam z nimi zależy mi, aby wyciągnąć od nich jak najwięcej, dlatego dobre kontakty mam przede wszystkim z ludźmi, których znam dłużej. Oni nie zakładają już tej maski, którą każdy z nas na co dzień nosi, starając się ukryć swoje prawdziwe oblicze. Niektórzy ludzie boją się spojrzeć w lustro, aby zobaczyć prawdziwych siebie. Zamiast tego wolą kreować się na takich jakich wymaga od nich otaczający świat. Nie chcą widzieć tego co mają naprawdę w sobie, a co może być o wiele cenniejsze niż to co wymagają od nich inni.

“Nie wiem jaka droga jest mi pisana. Wiem jedno - jedynie poprzez spełnienie samego siebie człowiek może w pełni być szczęśliwy” - kolejny twój cytat.
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym pójść inną drogą niż tą, którą wybrałam. Chcę realizować się na polu artystycznym. Chciałabym pokazać młodym ludziom, którzy często boją się spełniać swoje marzenia, bo obawiają się, że im to nie wyjdzie, że się da. Jeśli jednak się nie zaryzykuje, to nigdy nie uda się zrealizować tego, o czym się marzy. Widzę, że ludzie często się boją. Najważniejszą istotą spełniania marzeń, jest konieczność pracy nad sobą. Spełnianie marzeń wiąże się z ogromną odpowiedzialnością, stałą świadomością własnych niedoskonałości. Na wszystko w życiu trzeba sobie zapracować.

Myślę, że nasze obawy najczęściej wynikają z konieczności wyjścia ze strefy komfortu, jak więc według Ciebie się przemóc?
Ludzie boją się wyjść z klosza bezpieczeństwa, który zapewniają im pieniądze, czy uznanie wśród ludzi, a po 20-30 latach pracy zdają sobie sprawę, że robią coś, co zupełnie nie daje im szczęścia.Są zmęczeni pracą, nienawidzą jej. Jaki jest sens posiadania góry pieniędzy, kiedy jest się zupełnie nieszczęśliwy w życiu? Warto więc znaleźć to co się naprawdę kocha i robić wszystko, żeby się realizować, ale nie można zapominać o tym, że ta praca polega przede wszystkim na stałym rozwoju. Człowiek uczy się przez całe życie.

Jak siebie wyobrażasz za 5,10, 20 lat.
Chciałbym cały czas pisać. Czeka mnie jeszcze bardzo długa droga, ale nie chcę zamykać sobie przez strach drzwi do realizacji marzeń.

Więcej o Paulinie Czernek i jej twórczości znajdziesz tutaj