Organizatorzy Solanina nie otrzymali dotacji na festiwal!

Organizatorzy festiwalu, Konrad Paszkowski i Grzegorz Potęga wystosowali list otwarty, w którym tłumaczą zmianę daty festiwalu i ubolewają nad tym, że tegoroczne nowosolskie święto kina niezależnego będzie o wiele skromniejsze. Mimo wszystko nie poddają się.Oto treść listu: Szanowni Państwo,nasza przygoda z organizacją Solanin Film Festiwal rozpoczęła się pięć lat temu i jak to na początku bywa, nie było łatwo. Postanowiliśmy zrobić festiwal filmowy w niewielkim mieście, w którym stare kino powoli upadało. Nie mieliśmy wielkich pieniędzy, znanej marki ani ludzi z doświadczeniem branżowym czy znajomościami w świecie filmu. Byliśmy amatorami i nowicjuszami – wszystkiego uczyliśmy się wraz z kolejnymi edycjami. Zawsze uważaliśmy, że nasza praca przy tworzeniu tego Festiwalu zostanie z biegiem czasu zauważona i doceniona. Tak też się stało. Z roku na rok dostawaliśmy coraz więcej filmów do konkursu, a liczba gości i widzów również systematycznie wzrastała. Rozwój był widoczny, a kolejne edycje Solanina zyskiwały dodatkowe dni. Festiwal stawał się otwarty na współpracę polsko-niemiecką i towarzyszyły mu imprezy muzyczne, widowiska artystyczne oraz wydarzenia sportowe. Niewątpliwie takich możliwości rozwoju nie byłoby, gdyby nie zaangażowanie finansowe Starostwa Powiatu Nowosolskiego, które od początku wspierało Solanina. Właściwie gdyby nie przekonanie i wiara, tak myślimy, osób, które były blisko i widziały, że to działanie pełne pozytywnej energii nie tylko na skalę miasta, powiatu i województwa, festiwal przestałby istnieć wraz z drugą edycją. Stało się inaczej. Również my uwierzyliśmy, że może to być fundament czegoś, co z czasem zmieni się z przedsięwzięcia amatorskiego w działanie profesjonalne w każdym calu. Tegoroczna decyzja Zarządu Województwa Lubuskiego o nieprzyznaniu środków na organizację tej imprezy z pewnością przekreśla te plany.Pomimo 5-letniej działalności Festiwalu i zapewnień, że impreza na stałe wpisała się w pejzaż lubuskiego lata artystycznego, że mamy młody energiczny zespół, a także MOC i pasję do działania, to koniec końców nie jesteśmy warci zachodu i wsparcia. Pomimo 5 lat zaangażowania ciągle jesteśmy postrzegani przez pryzmat nowicjuszy... Bo kiedy postanowiliśmy zawiązać Stowarzyszenie Solanizatorzy, które będzie TYLKO i wyłącznie organizowało ten festiwal, nagle uznane to zostało za podstawę do niskiej oceny naszej oferty i w związku z tym brakiem dotacji. Informujemy, że w roku 2013 Stowarzyszenie Solanizatorzy było współorganizatorem 5. edycji Solanin Film Festiwal i tworzą je ci sami ludzie, którzy ostatnie pięć lat poświęcili na budowę tego festiwalu i pracę przy jego rozwoju. Nie ma tu nikogo przypadkowego i niedoświadczonego. Mało tego. To właśnie ta ekipa wsparła Lubuskie Lato Filmowe w organizacji 42. edycji najstarszego filmowego Festiwalu Filmów Fabularnych w Polsce i otrzymała za to wsparcie Złote Grono. Ten festiwal jest doceniany najwyżej i najmocniej w naszym województwie. Nie kwestionujemy tego. Uważamy, że jest miejsce dla kilku festiwali – mniejszych i większych. Ponadto nie tylko mieszkańcy dużych miast powinni mieć godny dostęp do kultury, obejrzenia niekomercyjnego, ambitnego polskiego kina, a także początkujących młodych twórców. Zauważamy tylko jakąś niekonsekwencję, raz jesteśmy mocno chwaleni i nagradzani finansowo za nasze działania, by za rok zostać z niczym. Dochodzimy też do refleksji, którą poczuwamy się w obowiązku z Państwem podzielić. Solanin rozrastał się z roku na rok, a warunki i budżet rosły nieproporcjonalnie. Nigdy nie chcieliśmy na to narzekać publicznie, tym bardziej że niejednokrotnie chwalono nas za organizację festiwalu, podkreślając, że tworzymy go, dysponując, w porównaniu z innymi imprezami, niewielkim budżetem. Te pozytywne opinie dodawały nam skrzydeł, ale dzisiaj po tych 5 latach coś w nas pękło. Ciężko walczyliśmy o znane nazwiska, nietuzinkową oprawę wizualną, kolejne atrakcyjne imprezy towarzyszące czy rozwiązania technologiczne. Poświęciliśmy na to wiele czasu. Przy Festiwalu pracowała masa wolontariuszy i naszych znajomych, którym, tak jak nam, MOCNO zależało, żeby Festiwal odznaczał się jakością i był niepowtarzalny. Wiele osób uznawało i uznaje, że coś-niecoś nam w tym względzie udało się zrobić. Niestety, kolejne tegoroczne decyzje jednoznacznie wskazują, że w tym roku nie uzyskaliśmy gwarancji finansowych nie tylko na spokojną i konsekwentną działalność, ale wprost powodują one ograniczenia i brak bodźców do dalszego atrakcyjnego rozwoju.Po 5 latach nie da się już wykonywać tylu zadań w ramach wolontariatu, dlatego też jesteśmy zmuszeni okroić 6. Edycję Solanin Film Festiwal 2014 do 4 dni, zmniejszyć ilość filmów pozakonkursowych oraz liczbę gości. Po tylu latach walki o ten Festiwal damy kilka kroków w tył. Festiwal w tym roku powróci do formy biletowanej, a możliwe że będziemy zmuszeni poprosić także Was, Drodzy Widzowie, o większą pomoc finansową w tworzeniu tego Festiwalu. Póki co powalczymy jeszcze o budżet i nie zamierzamy się poddawać.Rozsądek podpowiada, że być może powinniśmy sobie podarować organizację Solanina w tym roku, ale nadal wierzymy, że warto właśnie w takich małych miejscowościach organizować spotkanie z kulturą, z fanami kina niezależnego i ambitnych produkcji polskiego oraz światowego kina. Nieważne, czy są oni z Nowej Soli, województwa lubuskiego czy z każdego innego regionu Polski. Na pewno nie zabraknie kina offowego i nietuzinkowych spotkań. Mamy nadzieję, że to będzie nasze MOCNE 6. spotkanie, w czasie którego będziemy wyłącznie solić, a nie pieprzyć, i wszystkim dostarczy wiele radości i satysfakcji. Czekamy na Was w Nowej Soli od 17 do 20 lipca 2014 roku.Konrad Paszkowski i Grzegorz PotęgaDyrektorzy Solanin Film Festiwal