Wszystko wydarzyło się w środę, 26 lipca. Nowosolscy policjanci dostali informację od dyżurnego, że na drodze nr 315 zasłabł kierowca volkswagena. Sierż. Dariusz Rurarz i st. post. Daniel Zatwarnicki pojechali we wskazane miejsce. Dojeżdżając zauważyli osoby, które udzielały pomocy nieprzytomnemu mężczyźnie. - Reanimowany 48-latek nie reagował, nie dawał oznak życia i nie oddychał. Z relacji żony, która z nim podróżowała wynikało, że mąż w pewnym momencie źle się poczuł i zasłabł – mówi sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Kobieta zatrzymała przypadkowe auto, z którego kierowca i pasażerowie wyciągnęli mężczyznę z samochodu na pobocze i zaczęli udzielać pierwszej pomocy. Również lekarz, który przejeżdżał, zatrzymał się, aby ratować życie 48-latka. Po krótkim czasie na miejsce przyjechało pogotowie ratunkowe. - Ratownicy medyczni na przemian z policjantami wspólnie przez ponad godzinę prowadzili walkę o życie mężczyzny prowadząc reanimację i starając się przywrócić czynności życiowe mieszkańca Zielonej Góry – mówi sierż. Sęczkowska.
Mundurowi zabezpieczali także ruch na drodze, aby nie doszło do zdarzenia, gdyż auto poszkodowanego zostało na drodze. Reanimowany mężczyzna został przewieziony do szpitala w Nowej Soli. Godzinna walka została wygrana. Serce mężczyzny zaczęło pracować.
- Dzięki szybko udzielonej pierwszej pomocy przedmedycznej, współpracujących służb ratunkowych oraz wzorowej reakcji kierowców i pasażerów, którzy zatrzymali się, aby udzielić pomocy, życie człowieka zostało uratowane – cieszy się sierż. Sęczkowska.
Przeczytaj również:Święto policji w Zielonej Górze
Zobacz też: Reanimacja na szczycie góry. Matematyk z Rawy Mazowieckiej uratował nieznajomego turystę
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?