Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lubuskie. Pracy jest u nas coraz więcej i rosną pensje. Kto bez problemu znajduje pracę? I kto najwięcej zarabia?

Powyżej średniej wojewódzkiej ukształtowało się przeciętne wynagrodzenie w przemyśle (4726 zł). Dotyczy to największej liczby zatrudnionych, bo właśnie w przemyśle pracuje najwięcej Lubuszan.
Powyżej średniej wojewódzkiej ukształtowało się przeciętne wynagrodzenie w przemyśle (4726 zł). Dotyczy to największej liczby zatrudnionych, bo właśnie w przemyśle pracuje najwięcej Lubuszan. Eliza Gniewek-Juszczak
Praca szuka człowieka i to praca coraz lepiej płatna. Za parę dni również długotrwale bezrobotnym będzie łatwiej znaleźć zatrudnienie.

W kwietniu w naszym województwie średnie wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło ponad 4400 zł brutto, to o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Powyżej średniej wojewódzkiej ukształtowało się przeciętne wynagrodzenie w przemyśle (4726 zł). Dotyczy to największej liczby zatrudnionych, bo właśnie w przemyśle pracuje najwięcej Lubuszan.

Zarabiamy coraz więcej

Najwyższe pensje w naszym regionie są w sekcji informacja i komunikacja (to m.in. usługi w zakresie technologii informatycznych), można zarobić ponad 8100 zł brutto. – Od dwóch lat notujemy systematyczny wzrost pensji. Praktycznie żaden miesiąc w stosunku do poprzedniego miesiąca nie pokazuje spadków, różnice są tylko wtedy gdy są nagrody roczne, „trzynastki” lub czternastki” – mówi Krystyna Motyl, zastępca dyrektora Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze. - W ciągu roku prawie o 20 proc. wzrosło wynagrodzenie w budownictwie i zatrudnienie. Wskaźniki pokazują też wzrost wydajności tych pracowników.

Jeszcze kilka lat temu województwo lubuskie znajdowało się w grupie regionów z najwyższym bezrobociem.

Krystyna Motyl dodaje, że w ostatnim okresie również w licznych grupach zawodowych, w których były raczej niskie wynagrodzenia – zakwaterowanie i gastronomia oraz handel – też notowane są wzrosty, nie tylko zatrudnienia, ale i płacy. W ostatnim miesiącu w stosunku do poprzedniego roku wzrosty są od kilku do kilkunastu procent. - Rynek pracy ma się dobrze. Patrząc na wskaźniki statystyczne sektora przedsiębiorstw w naszym regionie, zatrudnienie mocno wzrosło – podkreśla. – To widać po wskaźnikach stopy bezrobocia. W kwietniu mieliśmy 5,4 proc., to jak na skalę wojewódzką jest bardzo mało. Mamy mniej niż miesiąc wcześniej i mniej niż średnia krajowa. Jeszcze kilka lat temu województwo lubuskie znajdowało się w grupie regionów z najwyższym bezrobociem. Mieliśmy dwucyfrowe wskaźniki stopy bezrobocia. Takie rejony jak Gorzów miasto, powiat słubicki, miasto Zielona Góra mają od 2,4 do 3,2 proc. bezrobocia. To jest taki procent, który socjologowie oceniają jako poniżej stanu równowagi.

Krystyna Motyl zwraca uwagę, że od dwóch lat, w każdym miesiącu, ponad połowa badanych przedsiębiorstw, ok. 50 – 60 proc., wskazuje na wzrastającą barierę związaną z personelem, czyli ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. To przeszkadza w rozszerzaniu działalności – podkreśla.

Wszyscy bezrobotni będą mieli dostęp do każdej formy aktywizacji zawodowej, która pomoże im wejść na rynek pracy.

Dzisiaj pracodawca szuka częściej

Małgorzata Kordoń – Dobrucka, rzecznik prasowa Wojewódzkiego Urzędu Pracy przyznaje, że mamy rynek pracownika. – To pracodawcy szukają ludzi do pracy. Problemem jest dopasowanie kwalifikacji osób bezrobotnych do potrzeb pracodawców. Mamy obecnie 20 214 osób zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy. Z tego 21 proc. to osoby, które zajmują się wychowaniem co najmniej jednego dziecka do 6 roku życia. 28,1 proc. to osoby powyżej 50 roku życia. 25 proc. to ludzie do 30 roku życia, albo bez zawodu, po liceach ogólnokształcących, albo z zawodami, które nie odpowiadają potrzebom pracodawców.
Z ponad 20 tys. osób bezrobotnych, 9245 to długotrwale bezrobotni, których najtrudniej jest przywrócić na rynek pracy. Również ich sytuacja może się poprawić. - Po 15 czerwca zostanie zniesione profilowanie bezrobotnych. Wszyscy bezrobotni będą mieli dostęp do każdej formy aktywizacji zawodowej, która pomoże im wejść na rynek pracy. Profilowanie to znacznie ograniczało - przyznaje Małgorzata Kordoń - Dobrucka.

Nie ma bezrobocia

W Nowej Soli osoby, które mają trzeci profil już są informowane, że będą mogły korzystać z pośrednictwa pracy i dostawać skierowania do pracy. Elżbieta Ściopko-Moszkowicz kieruje nowosolskim pośredniakiem 26 lat. – Jak zaczynałam pracę, mieliśmy ok. 13- 14 tysięcy bezrobotnych, dzisiaj mamy lekko ponad 2 tys. W 2003 było u nas 37,3 proc. bezrobocia, dziś 8,2. Różnica jest kolosalna – opowiada. Dyrektor pośredniaka podkreśla, że zmieniły się zadania urzędu. – Bardziej nastawiamy się na poszukiwanie ludzi do pracy i obsługę cudzoziemców - podkreśla.

Największe możliwości w zatrudnieniu mają osoby na stanowiskach prostych.

- Doskonale widać, że to praca szuka pracownika. Dziś już nie ma problemu bezrobocia. To dlatego firmy szukają pracowników za granicą Polski – mówi Roman Rutkowski, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Gorzowie. I dodaje, że w zeszłym roku w Gorzowie i powiecie gorzowskim wydano 25 tys. oświadczeń o powierzeniu pracy cudzoziemcowi (pozwalają pracować przez pół roku). Od początku tego roku takich dokumentów wystawiono już 9,5 tys. - Coraz częściej zaczynają u nas pracę osoby z Nepalu, Cejlonu – mówi R. Rutkowski. Gorzowski pośredniak zachęca do składania ofert, bo są kopiowane przez kolejne serwisy, a to ułatwia znalezienie pracowników.

Podobnie jest w Zielonej Górze? – Pracodawcy nie zawsze zgłaszają oferty do urzędu. Jeśli chodzi o bardziej wyspecjalizowane stanowiska to firmy prowadzą własne rekrutacje lub zdają się na agencje zatrudnienia. Zdarza się, że wprost podkupuje się specjalistę od konkurencji – tłumaczy Nina Kowalonek, zastępca dyrektora w Powiatowym Urzędzie Pracy.
- Największe możliwości w zatrudnieniu mają osoby na stanowiskach prostych: sprzedawca, pracownik produkcji, pracownik fizyczny - mówi Mirosława Figiel z PUP w Międzyrzeczu.

- Ofert mamy dużo, ewidencja bezrobotnych kurczy się, ale szczerze mówiąc nie wszystkie zarejestrowane osoby chcą pracę podjąć – stwierdza Katarzyna Balawejder, pośrednik pracy w PUP_w Żaganiu. - Największy problem jest ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników.

Lubuskie firmy szukają: pracowników produkcyjnych, kierowców ciężarówek, elektryków, piekarzy, ślusarzy, mechaników samochodowych, sprzedawców i sprzątaczek. Miejsca pracy (stan na 4 czerwca) - PUP Gorzów – 1203, PUP Nowa Sól – 142, PUP Międzyrzecz – 128, PUP Zielona Góra - 758 , PUP Żary - 134. PUP Żagań - 116.

Zobacz również: Jak radzić sobie z nieuczciwym kolegą z pracy?

Źródło:Dzień Dobry TVN

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lubuskie. Pracy jest u nas coraz więcej i rosną pensje. Kto bez problemu znajduje pracę? I kto najwięcej zarabia? - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto