Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karty zbliżeniowe. Są wygodniejsze, ale niebezpieczeństwo jest większe

Justyna Krzyśków
Wystarczy 5 cm, żeby czytnik zrealizował płatność z karty zbliżeniowej
Wystarczy 5 cm, żeby czytnik zrealizował płatność z karty zbliżeniowej Lucyna Nenow
Wyglądem przypominają tradycyjne karty płatnicze, nie różnią się wielkością ani kształtem. Mają zarówno mikroprocesor, jak i pasek magnetyczny. Co więc jest w nich wyjątkowego?

Karty zbliżeniowe to karty płatnicze, którymi możemy dokonywać transakcji bez podpisu i wbijania PIN-u. Wyposażone są w dodatkową antenę połączoną z chipem, za pomocą której następuje połączenie z terminalem. W momencie dokonywania płatności wystarczy, że zbliżymy kartę do terminala na odległość 5 cm i gotowe. "Zbliżeniówki" mają zastosowanie przede wszystkim przy niewielkich płatnościach, nieprzekraczających 50 zł. Karty bezstykowe przestały już być ciekawostką na rynku, a powoli są stałym wyposażeniem naszych portfeli. Płaci się nimi zdecydowanie szybciej i wygodniej, jednak nie zawsze bezpieczniej.

Jakie więc wady mają karty zbliżeniowe i czego powinniśmy się obawiać, dokonując transakcji w ten sposób? Jędrzej Grodzicki, sekretarz oraz doradca prezesa Związku Banków Polskich, szybko rozwiewa nasze wątpliwości: największym zagrożeniem są niesprawdzone informacje rozpowszechniane w internecie.

- Karta zbliżeniowa różni się zaledwie jednym elementem od tradycyjnej karty płatniczej wyposażonej w mikroprocesor - anteną umożliwiającą komunikację bezdotykową z terminalem. Zabezpieczenia transakcji jednak są na podobnym, jak przy płatności kartą stykową poziomie - tłumaczy Grodzicki.

Większość konsumentów obawia się jednak głównie możliwości skopiowania na odległość pewnych danych z karty, które umożliwią fałszywą płatność.

- Nie jest tak łatwo skopiować jakiekolwiek dane z karty. Potrzebne są do tego konkretne warunki. Karta nie może być zakłócona przez inne karty, np. przez bilety elektroniczne. Konieczna jest również bardzo niewielka odległość między kartą a czytnikiem (ok. 5 cm). Nośnik nie może być też niczym odseparowany. Już portfel spowoduje przeszkody, które uniemożliwią komunikację z kartą - tłumaczy Jędrzej Grodzicki.

Szczęśliwego znalazcę naszej karty może spotkać jednak nieprzyjemna niespodzianka. Podczas pozornie bezpiecznej płatności poniżej 50 zł może zostać poproszony o wprowadzenie PIN-u. Zwykle dzieje się tak przy czwartej czy też piątej transakcji, ale reguła w tej sprawie nie istnieje.

Problemem w przypadku kart zbliżeniowych jest jednak brak przygotowania większości polskich sklepów do tego typu płatności. Firmy, które oferują czytniki zbliżeniowe, to m.in. restauracje McDonald's, sieć Euro-Apteka, stacje benzynowe SHELL, perfumerie Douglas, Empik, księgarnie Matras, Cinema-City i Multikino, kioski Ruchu oraz CoffeeHeaven.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto