Drążki, liny, obręcze... Powstała nowa siłownia do Street Workout w Nowej Soli! [ZDJĘCIA, WIDEO]

- To miejsce, jest „mega”, w końcu mamy gdzie poćwiczyć! - mówił w piątek uśmiechnięty Dawid Radojewski. - Chłopaki są jak jedna wielka rodzina, a ten sport pozwala nam się naprawdę rozwijać - dodawał także Piotr Wojna.

To właśnie oni zapoczątkowali w naszym mieście Street Workout, który polega na ćwiczeniach „pod chmurką”. Co ważne, opierają się one tylko na wykorzystywaniu swojej masy ciała. - Chłopaki założyli w naszym mieście grupę Street Workout Nowa Sól, do której z czasem dołączyłem - opowiada nam także Rafał Szwiec, nowosolski policjant, który był pomysłodawcą i inicjatorem powstania parku do tego typu ćwiczeń w naszym mieście. Od początku pilotował sprawę, kontaktując się z firmami, i bezpośrednio współpracując z miastem.

Władze Nowej Soli, pomysł „kupiły” oczywiście od razu. - Pamiętam, że kiedyś ćwiczyliśmy na trzepakach w mieście, teraz sprzęt jest już trochę bardziej wyrafinowany - uśmiechał się w piątek Wadim Tyszkiewicz. Jak podkreślał, nowy park będzie idealny dla młodzieży, znajduje się tuż obok drugiej części Parku Krasnala, gdzie już mamy m.in. ścianki wspinaczkowe czy tory bmx. Obok powstaje z kolei park linowy.

- Mam nadzieję, że dzięki temu młodzież będzie miała co robić, że zamiast „wyżywać” się np. na śmietnikach, „wyżyje się” na drążkach, uprawiając sport. O starszych osobach też nie zapomnieliśmy, w pierwszej części Parku Krasnala staną niedługo urządzenia do „siłowni pod chmurką” - zaznaczał. Cała inwestycja nie była droga. - W sumie kosztowała ok. 15 tys. zł - wylicza Jerzy Ceglarek z nowosolskiego magistratu. Jak jednak dodaje, sam montaż i prace wokół robione były, jak zawsze w mieście, metodą gospodarczą, przy pomocy robót publicznych.

Nowy sprzęt czeka jeszcze na oficjalny odbiór, który ma nastąpić niebawem, już w piątek jednak został porządnie przetestowany przez chłopaków z grupy Street Workout Nowa Sól. Ćwiczył z nimi... sam prezydent, który zdjął marynarkę, by podciągnąć się na nowych drążkach. Po serii na kilku przyrządach było mu jednak wciąż mało więc... na koniec zrobił jeszcze 30 pompek, co chłopacy z grupy nagrodzili z uznaniem brawami.