Lubuscy strażacy interweniowali głównie do lokalnych podtopień oraz powalonych drzew. Najbardziej uciążliwe były konary, które spadły na drogi i je blokowały. W poniedziałek, 30 maja, OSP Szczaniec dwa razy wyjeżdżał usuwać drzewa powalone przez wiatr na drodze Szczaniec - Myszęcin i Szczaniec - Opalewo. Ochotnicy z Dobiegniewa pompowali wodę z zalanej ul. Mickiewicza.
Do północy strażacy do zagrożeń wyjeżdżali 56 razy.
Przeczytaj też: Burze w Lubuskiem. Strażacy mają pełne ręce roboty
Zobacz również:We wtorek może zagrzmieć w całym kraju. W kolejnych dniach burze nie ustąpią
źródło: TVN Meteo Activ/x-news
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?