Audi, volkswagen i skoda najczęściej kradzione w województwie śląskim

Kradzieże samochodów należą do przestępstw, które mogą spotkać każdego. Nie ważne czy jest się bogatym przedsiębiorcą, studentem, czy ubogim rencistą, wystarczy posiadać auto i można paść ofiarą złodziei. Bo przestępcy samochodowi nie omijają nikogo.

- Najczęściej złodzieje kradną samochody żeby po rozmontowaniu sprzedać części i akcesoria wyposażenia. Kupując tańsze części z rynku wtórnego do własnego auta, trzeba się zastanowić, czy nie pochodzą z nielegalnego źródła – mówi nadkomisarz

z KWP w Katowicach.

W ubiegłym roku wszczęto w naszym województwie 2625 postępowań dotyczących kradzieży samochodów. W ponad 32% przypadków wykryto sprawców. Wynik śląskich policjantów można uznać za bardzo dobry, bo w całym kraju średnia wykrywalność tych przestępstw plasuje się na poziomie 22,4 %.

- Walka z przestępczością samochodową przynosi coraz lepsze efekty. Jeszcze 5 lat temu w naszym województwie w ciągu roku skradziono ponad 6 tysięcy samochodów, a wykryto niespełna 16% sprawców. Tak znaczna poprawa to zasługa głównie utworzenia komórek zwalczających przestępczość samochodową w komendzie wojewódzkiej oraz komendach miejskich i powiatowych – dodaje Jończyk.

Wśród najczęściej kradzionych marek samochodów w naszym województwie wymienia się audi, volkswageny, skody, fiaty i seaty.

- Najczęściej są kradzione auta popularne, te na których części jest duży popyt. Spadło zainteresowanie środowisk przestępczych takimi samochodami jak bmw i mercedesy, których liczba kradzieży w latach ubiegłych była zdecydowanie większa – mówi nadkomisarz. - Jeżeli jest taka możliwość posiadacz samochodu może zdecydować się na założenie dodatkowych  zabezpieczeń, montowanych indywidualnie, bez wskazań jaki rodzaj urządzenia elektronicznego lub mechanicznego dodatkowo chroni samochód – dodaje.

Parkingi strzeżone wydają się również dobrym zabezpieczeniem samochodów.  Złodzieje bardzo często wykorzystują nieuwagę właścicieli pojazdów np. w trakcie zakupów w supermarkecie.

- Wcześniej przyszła ofiara jest obserwowana, gdzie pozostawia samochód, a następnie już w trakcie zakupów przestępcy kradną kluczyki i używając ich odjeżdżają samochodem. Warto jest pomyśleć o tym, aby przed zakupami już w sklepie w sposób niedostrzegalny dla innych przełożyć kluczyki np. do innej kieszeni wewnętrznej – tłumaczy nadkomisarz Jończyk.