Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

3. PKO Bieg Charytatywny na stadionie MOSiR już 16 września. Biegając, pomóżmy najmłodszym

red
2. PKO Bieg Charytatywny
2. PKO Bieg Charytatywny http://www.pkobiegcharytatywny.pl
Już w sobotę 16 września na 12 stadionach lekkoatletycznych w całej Polsce wystartuje 3. PKO Bieg Charytatywny. Biorąc udział w wydarzeniu, pomagamy potrzebującym dzieciom, którym zostaną sfinansowane posiłki. W Zielonej Górze impreza odbędzie się na stadionie lekkoatletycznym MOSiR przy ul. Sulechowskiej 37. Dzieci wystartują o 10.00, a dorośli godzinę później. O idei biegu rozmawiamy z jego ambasadorem Markiem Kolbowiczem.

Bieg główny ma formę sztafety. Aby wziąć udział w zawodach, należy zebrać pięcioosobową drużynę – warto zachęcić np. rodzinę, przyjaciół czy znajomych. Pobiec mogą nawet osoby, które na co dzień nie są aktywne i nie uprawiają żadnego sportu. Wystarczy, że każdy uczestnik przebiegnie w ciągu godziny choć jedno okrążenie stadionu, czyli 400 m (długości poszczególnych zmian i kolejność zawodników nie mają znaczenia). Zaangażowanie biegaczy zostanie następnie przeliczone na obiady dla dzieci w 12 województwach, w których odbędzie się wydarzenie. Środki na posiłki przekaże Fundacja PKO Banku Polskiego. Fundacja sfinansuje też budowę siłowni plenerowych – po jednej dla wszystkich miast gospodarzy.

W biegu mogą wystartować osoby, które mają ukończone 15 lat i dokonają opłaty startowej w wysokości przynajmniej 10 zł za zawodnika, czyli 50 zł za cały zespół. Pieniądze te również będą przeznaczone na cel charytatywny. Zgłoszenia drużyny dokonuje jej kapitan. Warto się pospieszyć, bo limit to 70 drużyn na jeden stadion.

Odbiór pakietów startowych odbędzie się w Biurze Zawodów w dniu biegu w godz. 9.45–10.30. Sztafety wystartują punktualnie o godz. 11.00. Najlepsze ekipy, które pokonają najwięcej okrążeń, zostaną nagrodzone.

Najmłodsi również przyczynią się do wsparcia potrzebujących w swoim województwie. O godz. 10.00, przed głównymi zawodami, wystartuje PKO Bieg Charytatywny Młodych, czyli biegi krótkodystansowe dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Limit to 350 dzieci na stadion, a opłata wynosi 5 zł za osobę.

Zapisy na wszystkie biegi ruszą 2 września o godz. 11.00 na stronie internetowej PKO Biegu Charytatywnego. Każdy uczestnik otrzyma koszulkę i pamiątkowy medal.

W ubiegłym roku w trakcie 2.PKO Biegu Charytatywnego 6224 zawodników w całej Polsce pokonało 32 391 okrążeń stadionów, co równa się 12 956 km. Fundacja PKO Banku Polskiego przekazała wówczas 632974 zł na posiłki dla dzieci.

Po takim biegu czujemy radość

Rozmowa z Markiem Kolbowiczem, wioślarzem, ambasadorem 3. PKO Biegu Charytatywnego, który odbędzie się 16 września w Zielonej Górze i jednocześnie w 11 innych miastach w całej Polsce.
Aktywność fizyczna to zdrowa moda, której ulega coraz więcej Polaków. Jak pokazują badania, około połowy startujących w imprezach biegowych angażuje się w akcje charytatywne. Co Pan sądzi o inicjatywach, które łączą te dwie sfery? Bez wątpienia sport może być związany z charytatywnością. Pokazują to m.in. organizowane przez PKO Bank Polski akcje charytatywne „biegnę dla…” czy PKO Bieg Charytatywny. Powiedziałbym, że aktywność sportowa to nie moda, ale świadomość. Świadomość znaczenia aktywności fizycznej w życiu człowieka, jej pozytywnego wpływu na nasze zdrowie. To, że przy okazji biegu możemy komuś pomóc, jest bardzo fajne – wszyscy mogą się w taką akcję włączyć.

Będzie Pan na 3. PKO Biegu Charytatywnym w Zielonej Górze. Dlaczego zdecydował się Pan wesprzeć tę inicjatywę? Angażuję się w projekty związane z charytatywnością, kolejny raz wspieram PKO Bieg Charytatywny. Często powtarzam, że mam jakiś dług do spłacenia za to, że trafiłem do sportu. Jeżeli ja jako były sportowiec mogę spowodować większe zainteresowanie takim biegiem, pokazać, że każdy może coś osiągnąć w sporcie, to uważam, że tak się powinienem właśnie realizować. Chcę i lubię pomagać.

Potrzebujących można wspierać w różny sposób, np. przekazując 1 proc. podatku. Jednak coraz więcej osób decyduje się na zaangażowanie w różnego rodzaju akcje czy np. wzięcie udziału w biegach charytatywnych. Taka forma pomocy daje chyba najwięcej satysfakcji? Oczywiście, że tak, to dwa w jednym. Z jednej strony, poprzez ruch pomagamy sobie, z drugiej – wspieramy potrzebujących. Po takim biegu czujemy dużą radość.

Czy Polacy są aktywni sportowo? Polacy bardzo się w ostatnich latach zmienili. Zauważyli, jak ważne są zdrowie i aktywność fizyczna. Uprawiających sport dzielę na różne kategorie, ale najbardziej szanuję tych, którzy robią to dla zdrowia – nie dla wyniku czy bicia rekordów. Polska się ruszyła – dzieci chętniej chodzą na zajęcia wychowania fizycznego w szkole, coraz więcej osób bierze udział w biegach masowych organizowanych w całym kraju. Szczególną popularnością cieszą się właśnie te charytatywne.

Jak zachęcić ludzi do uprawiania sportu? O aktywności fizycznej dla amatorów powiedziano i napisano już chyba wszystko. Wystarczy zajrzeć do internetu. Korzyści jest wiele. Więc nic odkrywczego nie powiem. Zachętą powinno być choćby dobre samopoczucie, które towarzyszy nam już po półgodzinnym biegu. Dzięki ruchowi redukujemy tkankę tłuszczową, oczyszczamy się, jesteśmy szczęśliwsi, przedłużamy sobie życie – życie w zdrowiu.

Złoto zdecydowanie dominuje w Pana dorobku medalowym – czy któryś z tych krążków ma dla Pana szczególne znaczenie? Chyba nie, z perspektywy czasu wszystkie były ważne. Dopełnieniem zwycięstw był bez wątpienia medal olimpijski.

Jak rozpoczęła się Pana przygoda z wioślarstwem? Zupełnie przypadkowo, nie miałem np. żadnych tradycji rodzinnych. Robert Białkowski, mój pierwszy trener, przyszedł do Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczecinie i zachęcał nas do zapisania się na wioślarstwo. Nie miałem pojęcia, co to jest, myślałem, że to coś w rodzaju kajakarstwa, ale jednak nie. (śmiech) Ciekaw jestem, co bym robił w życiu, gdyby nie wioślarstwo. Oczywiście nie żałuję, że byłem sportowcem i reprezentowałem Polskę.

Jakie inne dyscypliny sportowe są Panu teraz bliskie? Gram w squasha – bardzo fajna dyscyplina, którą zaraziłem się jakieś trzy lata temu na turnieju charytatywnym. W samochodzie zawsze mam rakietę do squasha i buty. Jeśli mam tylko czas, to jeżdżę na rowerze i startuję w triatlonach (na dystansach 1/4 Ironman: 950 m pływanie, 45 km jazda rowerem, 10,55 km biegu, oraz olimpijskim: 1,5 km pływania, 40 km jazdy rowerem, 10 km biegu). Mój plan na 2018 r. to trzy starty.

Co chciałby Pan przekazać uczestnikom 3. PKO Biegu Charytatywnego? Życzę, aby było nas jak najwięcej i abyśmy pobili kolejne rekordy liczby okrążeń. Pokażmy, że razem biegamy i pomagamy.

Marek Kolbowicz - Zdobywca złotego medalu w wioślarstwie (czwórka podwójna) na igrzyskach olimpijskich w Pekinie w 2008 r. oraz czterokrotny mistrz świata, a także mistrz Europy. Ambasador 3. PKO Biegu Charytatywnego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto