Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Antoś w szóste urodziny dostanie hormon wzrostu. To oznacza kolejne wyjazdy do Warszawy i pieniądze, których potrzeba

Eliza Gniewek-Juszczak
Eliza Gniewek-Juszczak
Antoś miał trzy latka, kiedy jego dzieciństwo zaburzyła straszna choroba. Teraz musi dostawać hormon wzrostu, aby znów rosnąć, jak inne dzieci
Antoś miał trzy latka, kiedy jego dzieciństwo zaburzyła straszna choroba. Teraz musi dostawać hormon wzrostu, aby znów rosnąć, jak inne dzieci Arch. rodzinne
Chłopczyk lubił swoje długie włosy. Płakał, kiedy trzeba było ogolić głowę. A nie to było wtedy najgorsze. Teraz potrzebuje pomocy, bo wyjazdy spod Zielonej Góry do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, kosztują bardzo dużo.

Zdrowie dziecka. Pomoc potrzebna dla Antosia

O historii małego Antosia z miejscowości Swarzynice w powiecie zielonogórskim pisaliśmy trzy lata temu. To też był początek marca, kiedy okazało się, że chłopczyk poważnie zachorował. Po diagnozie w szpitalu w Nowej Soli chłopczyk trafił do Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” w Warszawie, gdzie przeszedł operację głowy.

– Antoś miał długie włosy, płakał jak musieli mu je zgolić na łyso. Potem była druga operacja i usunięcie kości, ale pękło naczynko w środku. Mieliśmy wtedy na święta jechać do domu, ale musieli go pilnie operować i święta spędziliśmy w szpitalu – opowiada tata chłopca, pan Leszek.

Wykryto nowotwór złośliwy mózgu. Guz został usunięty z głowy chłopca. Za dzieckiem męcząca chemioterapia i naświetlania, które pomogły wyjść z choroby, ale miały wpływ na ogólne zdrowie.

Zdrowie dziecka. Dawkowanie hormonu wzrostu

Antoś 2 kwietnia, w swoje urodziny pojedzie po pierwszą dawkę hormonu wzrostu do Warszawy. Bliscy dowiedzą się też więcej na temat leku, który chłopiec będzie przyjmować.

– Antoś pierwszy raz rośnie, ale na razie pomalutku. Przed operacją był na 5 centylu, po chemii i naświetlaniach spadł na trzeci – mówi jego tata.

Pan Leszek utrzymuje sześcioosobową rodzinę. Dziećmi zajmuje się mama. Wymagają opieki, nie tylko Antoś jej potrzebuje, jego pięcioletnia siostra ma astmę oskrzelową, a starszy brat ADHD.

– Sam pracuję, nie stać mnie, żeby na z dnia na dzień tyle płacić ma te wyjazdy. A muszę ratować nasze dziecko – mówi.

Antoś Piasecki. Jak pomóc?

Zobacz też wideo: Zielona Góra. "Niech dobro wraca"

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto